We Francji kolejna „sobota protestów” przeciw „przepustkom sanitarnym”

Protesty przeciwko segregacji sanitarnej w całej Francji.
Protesty przeciwko segregacji sanitarnej w całej Francji. (Zdj. Twitter)
REKLAMA

Manifestacje przeciw „przepustkom sanitarnym” i „segregacji szczepionkowej” zapowiedziano w 150 miastach Francji. Ocenia się, że zmobilizują ponownie około 160 tys. ludzi, co w środku wakacji robi wrażenie.

Liczba nowych zakażeń koronawirusem – jak głosi oficjalna propaganda – rośnie, więc w niektórych miastach prefekci zakazują organizacji protestów. W niektórych miastach przywrócono obowiązek noszenia masek. Na Martynice i Reunion ogłoszono nawet izolację i godzinę policyjną ze względu na rozmnażanie się wariantu Delta. Ograniczenia dotknęły także Polinezję Francuską. Tam zakazane są wesela i walki kogutów.

Będzie to już we Francji trzecia z rzędu sobota, w którą są organizowane manifestacje. Kilka manifestacji jest zaplanowanych w Paryżu. Podobnie jak w poprzednich tygodniach, część protestów identyfikowane jest z ruchem „żółtych kamizelek”, inne odbywają się na wezwania polityków.

REKLAMA

Policja zmobilizowała dodatkowe siły, zwłaszcza w Paryżu, gdzie liczne porządkowe rozmieszczono w okolicach Pól Elizejskich. W stolicy władze zakazały m.in. manifestacji pod siedzibą telewizji BFM, która jest uważana za „rządową tubę” sanitaryzmu. W czasie manifestacji pod Senatem jej dziennikarzy nawet przepędzono.

Nieobecny na manifestacjach będzie polityk prawicy François Asselineau, szef małego ugrupowania o nazwie Republikańska Unia Ludowa (UPR). Ogłosił on, że od piątku 30 lipca ma bóle, gorączkę i kaszel, i jest zarażony koronawirusem. Pomimo choroby wezwał jednak zwolenników do wyjścia na ulice, by protestować przeciwko środkom, które uważa za „absurdalne, niesprawiedliwe i zabójcze dla wolności”.

REKLAMA