
Białoruska lekkoatletka Chryscina Cimanouska w ostatniej chwili została odsunięta od startu w Igrzyskach Olimpijskich. 24-latka twierdzi, że z powodów politycznych i poprosiła o azyl w Polsce.
W niedzielę gruchnęła wiadomość, że białoruski komitet olimpijski odsunął Cimanouską od udziału w IO w Tokio. Tuż przed jej startem w biegach. Oficjalnie z powodu złego „stanu emocjonalno-psychicznego”.
W komunikacie poinformowano, że „na podstawie decyzji lekarzy, w związku ze stanem emocjonalno-psychicznym (Cimanouskiej) sztab trenerski drużyny narodowej w lekkiej atletyce zdecydował o przerwaniu jej udziału w Igrzyskach i biegach na 200 m oraz 4×400 m”.
Lekkoatletka twierdzi, że to nieprawda – nie była badana przez lekarzy. Dodała, że władze próbują ją zmusić do powrotu do kraju, gdzie – jak stwierdziła – czekałyby ją represje polityczne. Działania białoruskich służb miały być pokłosiem wywiadu, w którym biegaczka skrytykowała białoruskie władze komitetu olimpijskiego.
„Niektóre z naszych dziewczyn nie przyleciały do Japonii, aby wystartować w sztafecie 4×400 m, gdyż nie miały wykonanych testów antydopingowych w wystarczającej liczbie” – powiedziała Cimanouska na lotnisku w Tokio.
Dodała, że publicznie wiele razy mówiła o nieprawidłowościach w reprezentacji, a jej odesłanie to kara za… mówienie prawdy. Rozkaz o usunięciu jej z Igrzysk Olimpijskich miał przyjść z Mińska.
Timanowska zwróciła się też o pomoc do MKOl, rozmawiała również https://t.co/l2SPmXlru5. z austriacką ambasadą w Tokio. Jest przekonana, że jesli agentom uda się ją faktycznie sprowadzić, to w kraju trafi do łagru. Miala jutro biegać. 2/3
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) August 1, 2021
Altualizacja: za Timanowską wstawił się szef EKOl Spyros Kapralos, żądając natychmiastowej reakcji Thomasa Bacha i MKOl. Biegaczka podobno nie wyleciała do Mińska, ma być pod ochroną policji na Naricie. Możliwe, ze akcja Łukaszenki się nie udała.
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) August 1, 2021
Białoruska lekkoatletka Cimanouska prosi o azyl polityczny w Polsce
Po tej informacji na tokijskie lotnisko zjechała się rzesza dziennikarzy. Poinformowali oni, że Cimanouska nie wsiadła do samolotu relacji Tokio-Stambuł, którym miała wrócić na Białoruś. 24-latka trafiła pod opiekę japońskich władz.
Później pojawiła się w polskiej ambasadzie w Tokio. Stamtąd postanowiła ubiegać się o azyl polityczny w Polsce.
Japońska telewizja NHK, powołując się na źródła, poinformowała, że Polska rozpoczęła już proces przyznawania azylu białoruskiej sprinterce.
Z kolei agencja RIA Nowosti podała, że ambasada Białorusi w Tokio zwróciła się do władz Japonii z oficjalną prośbą o przekazanie informacji na Cimanouskiej.