Francuskie pielęgniarki 4 sierpnia zastrajkują przeciw przymusowi szczepień

Protestujący przeciwko szczepionkowemu zamordyzmowi w Paryżu. Foto: PAP/EPA
Protestujący przeciwko szczepionkowemu zamordyzmowi w Paryżu. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Wezwanie do ogólnokrajowego strajku pielęgniarek w środę 4 sierpnia ogłosił związek zawodowy Sud. Syndykat potępia obowiązek szczepień służby zdrowia, o którym zdecydował francuski rząd.

W teorii osoby niezaszczepione pracujące w tym sektorze mogą zostać po 15 września zwolnione z pracy. Strajk został ogłoszony po fali protestów, które przez trzy ostatnie soboty przewalały się po ulicach francuskich miast.

Do strajku wezwała branża związku opiekunek socjalnych. Wspólna komisja usunęła z tekstu ustawy odnoszącej się do rozszerzenia „przepustki sanitarnej” automatyczne zwolnienie z pracy osób niezaszczepionych, ale minister pracy Elisabeth Borne, wyjaśniła, że taki środek może być stosowany w oparciu o przepisy kodeksu pracy.

REKLAMA

„Nie jesteśmy przeciwni szczepieniom, ale muszą one pozostać wolnym wyborem” – powiedział na łamach „Le Figaro” Jean-Marc Devauchelle, sekretarz generalny federacji służby zdrowia syndykatu Sud. Dodał, że skoro nie ma do końca pewnej wiedzy na temat jakiegoś produktu, to nie można nikogo zmuszać do przyjmowania go.

Wezwanie do strajku wsparły także oddziały CGT w Marsylii i Lyonie. Podstawowy zarzut i obawa to właśnie kwestia naruszenia prawa pracy w przypadku odmowy szczepienia. Problem ma jeszcze ocenić rada konstytucyjna.

Jean-Marc Devauchelle ze związku Sud jest również zaniepokojony konsekwencjami, jakie może mieć dla zawodu opiekuna szczepionkowa „stygmatyzacja” tej profesji. Obawia się, że niektórzy z tego zawodu nawet zrezygnują.

Źródło: Valeurs/ Le Figaro

REKLAMA