Kraska twierdzi, że policja jest bliska złapania podpalacza punktu szczepień

Waldemar Kraska. Źródło: PAP
Waldemar Kraska. Źródło: PAP
REKLAMA
Trudno aż uwierzyć, że tzw. antyszczepionkowiec podpalił punkt szczepień. Wielu internautów sugeruje, że mogła to być prowokacja. Wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska, twierdzi jednak, że policja jest bliska schwytania podpalacza.

Rzeczywiście wczoraj wieczorem mieliśmy informację, że policja jest bardzo blisko schwytania tego osobnika, który dopuścił się tego przerażającego czynu moim zdaniem, bo atak fizyczny na punkt szczepień, czyli miejsce gdzie korzystamy z możliwości zaszczepienia przeciwko koronawirusowi, jest to naprawdę niespotykane zjawisko w naszym kraju – mówił Waldemar Kraska w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w radiowej Jedynce.

Polityk mówił, że zna osoby, które zmieniły podejście do szczepień, gdy ktoś z ich bliskich zmarła na Covid.

REKLAMA

My staramy się docierać do każdej grupy, także do tej [przeciwników szczepień]. Znam kilka osób, które były bardzo zagorzałymi przeciwnikami szczepień. Dopiero kiedy w ich rodzinie pojawił się koronawirus, kiedy w ich rodzinie niestety także z powodu zakażenia osoba zmarła, zmienił się ich stosunek do szczepień. Ale nie chciałbym, żeby na własnej skórze, na skórze własnej rodziny zmieniać poglądy, bo można zrobić to zdecydowanie prościej i łatwiej, słuchając głosu ekspertów – powiedział minister.

Kraska postraszył także na antenie rosnącą ilością zakażeń – choć sam przyznał, że na ten moment są to niewielkie liczby.

[Statystyki] są porównywalne do dnia wczorajszego, czyli mniej więcej 164 nowe przypadki zakażenia, czyli to jest tyle, ile w ciągu ostatnich kilku dni. Jeżeli porównamy tydzień do tygodnia, czyli wyniki sprzed tygodnia, poprzedniej środy, to jest wzrost o 20%. Co prawda to są niewielkie liczby i te procenty mogą być mylące, ale widzimy powolną, ale jednak tendencje wzrostową nowych przypadków – mówił Waldemar Kraska w radiowej Jedynce.

Źródło: Polskie Radio

REKLAMA