
Wojciech Cejrowski wygrał z miastem Gdańsk przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Na mocy wydanego postanowienia może legalnie handlować na ul. Długiej podczas Jarmarku Dominikańskiego. Sprawa ciągnęła się od 2019 roku.
W 2019 roku Wojciech Cejrowski, jak co roku handlował swoimi książkami w Gdańsku. Wówczas jednak przekazał, że władze miasta „wyrzuciły go z Jarmarku Dominikańskiego”. – Stałem na ul. Św. Ducha, ale przyszła władza. Gdańsk powiedział won! – mówił wówczas podróżnik i publicysta w nagraniu zamieszczonym na swoim kanale YouTube.
Rzecznik urzędu miasta Daniel Stenzel twierdził jednak, że przebieg wydarzeń był inny. – Wzywam Pana Cejrowskiego do zaprzestania pomawiania prezydent Dulkiewicz, jakoby „przysłała na niego sześciu umundurowanych ludzi”. Jest to kłamstwo. Prezydent nawet nie wiedziała o tym, że pan Cejrowski sprzedaje w tym miejscu książki. Był to rutynowy patrol, który kontroluje wszystkich nielegalnie handlujących, szczególnie teraz w okresie jarmarku – mówił.
Teraz Wojciech Cejrowski przekazał informacje o wygranej z władzami Gdańska. – Wygrałem proces z władzami miasta Gdańsk. Orzeczono, że mogę stać na ul. Długiej, czyli oni przegrali, a ja wygrałem. Te władze, które mnie przeganiały z Jarmarku Dominikańskiego – mówił.
– Tutaj mam wyrok i z wyroku wynika jasno, ze mogę stać na Długiej i nawet bym mógł do końca sierpnia stać, albo jeszcze dłużej jak bym się uparł – dodał publicysta, pokazując dokumenty.
– Animozje wobec mnie pani prezydent miasta Gdańsk nie mają znaczenia. Obywatel wygrał z władzą – skwitował Cejrowski.
– Stoję przy Długiej 43 – dodał.
Źródła: wirtualnemedia.pl/YouTube