Akcja kontrterrorystów w Gdyni. W poniedziałek po godzinie 7 wpłynęło zgłoszenie, że na popularnym promie kursującym pomiędzy Gdynią a szwedzkim miastem Karlskrona podłożona jest bomba.
Za całe zamieszanie odpowiedzialny jest 30-letni mężczyzna. Gdy prom Stena Line wpływał do portu w Gdyni, ten wszedł do jednego z pomieszczeń, w którym znajdowała się obsługa i obwieścił, że na pokładzie znajduje się bomba.
Załoga natychmiast zaalarmowała odpowiednie służby, a ochrona promu Stena Line obezwładniła mężczyznę. Pasażerom polecono, aby pozostali w swoich kabinach.
Prom planowo dopłynął do portu, a pasażerowie bezpiecznie opuścili pokład. Teraz są na nim kontrterroryści, którzy dokładnie sprawdzają wszystkie pomieszczenia.
30-latek, który jest mieszkańcem Gdyni, został przetransportowany do szpitala na badania. Jeśli okaże się, że był to jedynie fałszywy alarm, grozi mu osiem lat pozbawienia wolności.
Firma Stena Line wydała oświadczenie w sprawie opisanej sytuacji:
„W dniu 09.08.2021, rano, na pokładzie promu Stena Line zbliżającego się do Gdyni, jeden z pasażerów zachowywał się w sposób niebezpieczny, a także wyrażał groźby w stosunku do pasażerów i załogi. Uruchomiliśmy procedury bezpieczeństwa. Pasażer został obezwładniony i oddany w ręce policji w Polsce. Pozostali pasażerowie zeszli z promu w Gdyni bez przeszkód. Nic nikomu się nie stało. Czynności z zatrzymanym prowadzi policja, jak też czynności na pokładzie promu. W związku z toczącymi się czynnościami służb nie możemy udzielać więcej informacji” – czytamy.