Chcieli zbadać „praktyki dezinformacyjne” Facebooka, ale ten błyskawicznie zawiesił im konta….

Cenzura Facebooka. Zdjęcie: wccftech
Cenzura Facebooka. Zdjęcie: wccftech
REKLAMA

Trójka naukowców z New York University badała ukierunkowane reklamy polityczne i sposoby reakcji Facebooka. Długo nie pobadali…

Konta trzech amerykańskich badaczy z NYU zostały w ubiegłym tygodniu zawieszone. Ich zamiarem było określenie skali dezinformacji na tej platformie metodą ankiet. 

Analizowali, jakie reklamy polityczne są kierowane do jakich grup użytkowników.

REKLAMA

Sieć społecznościowa Marka Zuckerberga uznała, że grozi to „nieautoryzowanym zbieraniem danych osobowych” użytkowników.

„Podjęliśmy tę decyzję, aby położyć kres nieuprawnionemu gromadzeniu danych osobowych i chronić prywatność użytkowników, zgodnie z naszą polityką ochrony danych” – napisano w oświadczeniu Facebooka.

Jednak zdaniem naukowców, ta cenzura ma zapobiec osiągnięciu wiedzy o zasięgu dezinformacji na platformie, a firma próbuje sprawować kontrolę nad badaniami, które przedstawiają ją w negatywnym świetle. „Les Echo” pisze, że „ta historia może jeszcze bardziej nadszarpnąć reputację internetowego giganta”.

„Les Echos” stawia też hipotezę, że kontr-posunięcie platformy może mieć związek z tym, że naukowcy mogliby zebrać dane i ujawnić tożsamość osób finansujących takie reklamy, a wtedy być może wyszłoby na jaw kto naprawdę „szczuł i co było grane”…

Źródło: Les Echos/ Valeurs/ AP

REKLAMA