
Dzisiejsze posiedzenie Sejmu wywołało wiele emocji. Najpierw PiS przegrał szereg głosowań, a następnie powtórzono jedno z nich. W sieci nie milkną echa „głosowania do skutku”. Gorąco było też na sali plenarnej.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu parlamentarzyści mieli się zająć m.in. „lex TVN”. Partia rządząca, po niedawnym wyrzuceniu z rządu Jarosława Gowina, przegrała kilka głosowań z rzędu.
Po zarządzonej przez marszałek Elżbietę Witek 15-minutowej przerwie, która trwała niemal dwie godziny, wznowiono obrady. Marszałek stwierdziła, że potrzebna jest reasumpcja głosowania i poddała ten wniosek pod głosowanie. Przeszedł. Powtórzono więc głosowanie dotyczące wniosku opozycji o odroczenie obrad do 2 września. To jednak nie przeszło.
Marszałek Sejmu poddaje pod głosowanie wniosek o reasumpcję przegranego przez PiS głosowania. @RMF24pl pic.twitter.com/rd0TvN0DfC
— Roch Kowalski (@rochkowalski) August 11, 2021
Awantura sejmowa i głosowanie „do skutku” wzbudziły wiele emocji, także na Twitterze.
„Od ponad roku PiS nielegalnie zamyka firmy, trzyma ludzi w aresztach domowych, odmawia rodzinom pacjentów odwiedzania ich w szpitalach, zamyka lasy, cmentarze i Giertycha. Ale posłowie opozycji dopiero teraz zauważyli, że dla tych ludzi prawo nie ma żadnego znaczenia” – skwitował Sławomir Mentzen.
Od ponad roku PiS nielegalnie zamyka firmy, trzyma ludzi w aresztach domowych, odmawia rodzinom pacjentów odwiedzania ich w szpitalach, zamyka lasy, cmentarze i Giertycha.
Ale posłowie opozycji dopiero teraz zauważyli, że dla tych ludzi prawo nie ma żadnego znaczenia.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) August 11, 2021
„Parlament został sprowadzony przez Kaczyńskiego do roli zwykłej maszynki do głosowania. Będą powtarzać tak do skutku każde głosowanie, aż wynik będzie po ich myśli. Gdyby Tusk coś takiego wyprawiał za rządów PO, Kaczyński wyprowadziłby kluby Gazety Polskiej na ulice” – skomentował Jan Pawlicki.
Parlament został sprowadzony przez Kaczyńskiego do roli zwykłej maszynki do głosowania. Będą powtarzać tak do skutku każde głosowanie, aż wynik będzie po ich myśli. Gdyby Tusk coś takiego wyprawiał za rządów PO, Kaczyński wyprowadziłby kluby Gazety Polskiej na ulice.
— Jan Pawlicki 🇵🇱 (@Jan_Pawlicki) August 11, 2021
„Jak ktoś się myli podczas głosowań w sejmie to powinien być odesłany na miesięczny kurs niemylenia się podczas głosowań. Oczywiście nie otrzymywałby w tym czasie wynagrodzenia” – napisał na Twitterze Krzysztof Stanowski.
Jak ktoś się myli podczas głosowań w sejmie to powinien być odesłany na miesięczny kurs niemylenia się podczas głosowań. Oczywiście nie otrzymywałby w tym czasie wynagrodzenia.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) August 11, 2021
„To, co się dziś dzieje w Sejmie, wygląda na nielichą panikę obozu władzy. Robienie dętej reasumpcji głosowania to już właściwie gangsterka” – podsumował publicysta Łukasz Warzecha.
To, co się dziś dzieje w Sejmie, wygląda na nielichą panikę obozu władzy. Robienie dętej reasumpcji głosowania to już właściwie gangsterka.
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) August 11, 2021
Źródła: Twitter/nczas.com