To nie ocieplenie, a celowe podpalenia. 65 osób zginęło w pożarach w Algierii

pożary w Algierii Fot. twitter Wasela
REKLAMA

Co najmniej 65 osoby, w tym 25 żołnierzy, straciło życie w pożarach pustoszących północną Algierię. Ogień pustoszy zwłaszcza Kabylię. Władze wskazują na „kryminalne podłoże” pożarów, które jedynie podsyca fala upałów.

Grecja, Turcja, ale też Afryka Północna jest widownią spektakularnych pożarów. Media dość często komentują jako ich przyczynę „zmiany klimatyczne”. W Algierii chodzi jednak po prostu o podpalenia.

Premier Aïmène Benabderahmane poinformował, że pożary, które wybuchły w poniedziałek 9 sierpnia wieczorem, zabiły 17 cywilów w Tizi-Ouzou i Sétif. Z kolei prezydent Abdelmadżid Tebboune składał kondolencje rodzinom 25 żołnierzy, którzy ponieśli śmierć w czasie gaszenia ognia.

REKLAMA

Zginęli w górach Bejaïa i Tizi-Ouzou, ale ich akcja miała uratować z płomieni ponad stu mieszkańców. Później  nadeszły informacje o kolejnych ofiarach, w tym także strażaków.

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało dodatkowo, że 14 innych żołnierzy zostało w różnym stopniu poparzonych. Zidentyfikowano 31 pożarów w 14 wilajatach na północy kraju.

W sieciach społecznościowych Amlgierii pojawiają się apele o dostawę wody, środków opatrunkowych i leków na poparzenia do szpitali i centrów kryzysowych, w których brakuje już sprzętu.

Co ciekawe, jeszcze 25 lipca prezydent Tebboune ogłosił, że nakazał opracowanie ustawy karzącej osoby odpowiedzialne za podpalenia w lasach karami do 30 lat więzienia, a nawet dożywociem, jeśli pożar spowodował śmierć.

 

Źródło: RTBF/ France Info

REKLAMA