„Fałszywa europejskość” i wizja utopijnego świata lewicy. Abp Wacław Depo i ważna homilia na Jasnej Górze

Abp Wacław Depo. Foto: PAP
Abp Wacław Depo. Foto: PAP
REKLAMA

„Wielu ludzi żyje w przekonaniu, że nikomu nic nie zawdzięcza: ani Bogu, ani Kościołowi, ani ojczyźnie; nie chce odróżniać katów od ofiar, najeźdźców od obrońców” – mówił w czasie uroczystej sumy odpustowej 15 sierpnia na Jasnej Górze, w 101. rocznicę Bitwy Warszawskiej metropolita częstochowski ks. abp Wacław Depo.

Arcybiskup przewodniczył głównym uroczystościom święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Nawiązując w homilii do rocznicy bitwy warszawskiej, metropolita stwierdził, że „w naszej ojczyźnie wciąż nie jest nam łatwo być prawdziwie wdzięcznymi za ofiarę krwi żołnierzy i ochotników roku 1920”.

Przypomniał tu wypowiedź Jana Pawła II z czerwca 1999 r., kiedy papież odwiedził cmentarz w Radzyminie. Ojciec święty mówił wtedy długu wobec tych, którzy w 1920 r. podjęli walkę z najeźdźcą.

REKLAMA

Abp Depo ocenił, iż wielu ludzi „w imię fałszywej europejskości, pomijając polskość, a więc w imię fałszywego przekonania, żyje tak, że nikomu nic nie zawdzięcza: ani Bogu, ani Kościołowi, ani ojczyźnie”.

I dlatego nie chce odróżniać katów od ofiar, najeźdźców od obrońców: Warszawy, Lwowa, Zagórza i wielu innych miejsc w historii Polski. Dlatego wielu do dziś nie chce uznać +Cudu nad Wisłą+ sprzed 101 laty ze szczególną interwencją u Boga, Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja Boboli, którzy +zanieśli przez Boga tron wolnego ludu śpiew+” – mówił metropolita częstochowski.

Arcybiskup podkreślił, że także dzięki „Cudowi nad Wisłą” sprzed 101 lat, dziś „uczestniczymy w wolności i chwale dzieci Boga, mówiąc we własnym języku +Ojcze nasz+”.

Przytoczył słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, który uczył, iż „naród bez przeszłości jest godny współczucia”, zaś „naród bez powiązań historycznych to naród renegatów”.

W homilii nawiązał do utworu Johna Lennona „Imagine”, który zabrzmiał na olimpiadzie w Tokio: „w tekście słyszymy o wizji utopijnego lepszego świata, bez nieba, bez piekła, bez religii, bez ojczyzn i jakiegokolwiek prawa własności; wszyscy żyją w jakimś utopijnym pokoju jak bracia i siostry. I to marzenie jest jakąś wizją, ale słusznie pyta jeden z redaktorów katolickich – czy świat naprawdę będzie lepszy, gdy znikną granice między dobrem a złem, gdy staniemy się ludźmi bez granic, bez ojczyzn, bez kultury, tradycji, a nade wszystko bez Boga? (…) Komu zaufamy – pokornej Maryi z Nazaretu, czy słodko-trującej utopii Lennona? Komu zaufamy?” – mówił do pielgrzymów abp Wacław Depo.

Źródło: PAP

REKLAMA