Obrzydliwe słowa premiera Izraela. I jeszcze nam grozi

Premier Izraela Naftali Bennett. Foto: PAP/EPA
Premier Izraela Naftali Bennett. Foto: PAP/EPA
REKLAMA
Premier Izraela Naftali Bennett skrytykował w sobotę w specjalnym oświadczeniu ustawę podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę, nazywając ją „haniebną decyzją” i „haniebną pogardą dla pamięci o Holokauście”.

Bennett napisał, że „Izrael z ogromną powagą traktuje zaaprobowanie prawa, które uniemożliwia Żydom otrzymywanie odszkodowań za mienie, które zostało im ukradzione w czasie Holokaustu i ubolewa nad faktem, że Polska zdecydowała się dalej krzywdzić tych, którzy stracili wszystko”.

„To poważny krok, na który Izrael nie może pozostać obojętny” – zagroził na koniec Bennett.

REKLAMA

Odpowiadając na wcześniejszą krytykę strony izraelskiej, polskie MSZ tłumaczyło, że u podstaw nowelizacji leży „potrzeba zapewnienia zaufania obywateli do państwa i realizacji zasady pewności prawa”.

„Możliwość podważenia decyzji władz publicznych nie może być nieograniczona czasowo” – dodawał resort.

Prezydent Andrzej Duda w komentarzu dla PAP zaznaczył, że ustawa „nie zamyka drogi do odszkodowań dla dawnych właścicieli, którzy nadal mogą korzystać z postępowań cywilnych”. Zaznaczył ponadto, że łączenie ustawy z Zagładą budzi jego „stanowczy sprzeciw”.

„Jednoznacznie odrzucam tę retorykę i mówię to z całą mocą, nie tylko jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, ale również jako osoba, dla której sprawy Zagłady, również z przyczyn osobistych, nigdy nie pozostawały obojętne. Łączenie tej ustawy z Zagładą budzi mój stanowczy sprzeciw. Polska jest strażnikiem pamięci o ofiarach niemieckich zbrodni na Żydach, nie pozwoli na instrumentalizowanie Zagłady do bieżących celów politycznych. Nie ustaniemy w przypominaniu, że co druga ofiara Holocaustu była polskim obywatelem, i że nasz rząd na uchodźstwie zrobił wiele by przeciwdziałać Zagładzie, więcej niż jakikolwiek inny” – podkreślił prezydent.

Nowelizacja Kpa wynika z konieczności dostosowania prawa do wyroku TK sprzed sześciu lat. W maju 2015 r. Trybunał orzekł, że przepis kodeksu w obecnym brzmieniu – pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji – jest niekonstytucyjny.

NCzas/PAP

REKLAMA