
MSZ Izraela Lapid podziękował szefowi amerykańskiej dyplomacji Blinkenowi za „stanie ramię w ramię przeciwko polskiej ustawie”. Zdaje się, to dobra mina do złej gry i próba coraz mocniejszego wpychania USA w konflikt z naszym krajem.
Eldad Beck, europejski korespondent dziennika „Israel Hayom” przekonywał, że „próby wmanewrowania amerykańskiej administracji w opublikowanie wspólnego stanowiska potępiającego Polskę nie powiodły się”, a Lapid przedobrzył.
Teraz szef izraelskiego MSZ udaje, że wspólna akcja trwa.
„Dziękuję @SecBlinken i USA za stanie ramię w ramię z Izraelem przeciwko polskiej ustawie” – napisał we wtorek 17 sierpnia rano na Twitterze Lapid.
Thank you @SecBlinken and the United States for standing shoulder to shoulder with Israel against the Polish law.
מעריך את התייצבות ארה״ב לצד ישראל במאבק נגד החוק הפולני. מודה למזכיר המדינה האמריקאי על דבריו. https://t.co/Q31ciJqHQV
— יאיר לפיד – Yair Lapid🟠 (@yairlapid) August 17, 2021
Blinken rzeczywiście wydał oświadczenie, w którym pisze, że jest „głęboko rozczarowany” w związku z nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego, ale Amerykanie mają uważać zachowanie Lapida za przesadne.
Blinken wzywał polskie władze do stworzenia „jasnej, efektywnej i skutecznej procedury prawnej, by odpowiedzieć na roszczenia w sprawie konfiskaty mienia”. To znaczna różnica z wyskokami Lapida o „antysemickiej ustawie” i straszeniu Polaków.
Wspomniany Eldad Beck wspomina o „rasistowskich” wypowiedziach Lapida i uważa, że polityk ten mocno ulega emocjom. Problem w tym, że taki antypolonizm w Izraelu przynosi ostatnio profity.
Polski MSZ stawia warunki Izraelowi. „Jesteśmy gotowi powrócić do dialogu, jeśli…”
Źródło: PAP/ wPolityce