Przypomniała sobie po 56 latach? Bob Dylan podejrzewany o pedofilię

Lewicowa para artystów - Jean Baez i Bob Dylan w 1963 roku. Fot. Wikipedia
Lewicowa para artystów - Jean Baez i Bob Dylan w 1963 roku. Fot. Wikipedia
REKLAMA

To historia przypominająca sprawę Romana Polańskiego. Bob Dylan miał w 1965 r. napastować seksualnie 12-latkę. Skarżąca obecnie piosenkarza kobieta, twierdzi, że jako 12-latka była kilkukrotnie napastowana w okresie sześciu tygodni, pomiędzy kwietniem a majem 1965 roku. Bob Dylan został pozwany do sądu w Nowym Jorku.

Kobieta występuje pod inicjałami J.C. W skardze zawarto doniesienia, że piosenkarz „nadużywał swojego statusu muzyka, aby dostarczać J.C. alkoholu i narkotyków, a także kilkakrotnie wykorzystał ją seksualnie”.

Kobieta oskarża również Boba Dylana o fizyczne groźby w tym czasie. W atmosferze lat 60. i rewolucji obyczajowej, nie takie rzecz się działy, ale niektórym pamięć wraca naprawdę powoli. Nieznana jest wysokość żądanego przez J.C. odszkodowania…

REKLAMA

Do aktów pedofilii miało dochodzić w mieszkaniu Boba Dylana w Nowym Jorku w słynnym hotelu Chelsea.

Skarżąca twierdzi, że Dylan wywołał u niej „poważne urazy psychiczne i emocjonalne”. Agent Boba Dylana nie odpowiedział na pytania AFP. Jednak w oświadczeniu dla dziennika „USA Today” stwierdził, że „oskarżenia 56-latki są fałszywe”.

Interesujące jest, że pozew został złożony na dzień przed terminem upływu przedawnienia tego czynu w stanie Nowy Jork… To kolejny odprysk akcji meetoo, której efektem było jednak zszarganie opinii także kilku osób, w przypadku których zarzutów nie potwierdzono.

Źródło: AFP/ Ouest France

REKLAMA