W odmętach świata Pawła Kukiza. O Witek i tym, jak dogadał się z Kaczyńskim

Jarosław Kaczyński, Paweł Kukiz Źródło: PAP
Jarosław Kaczyński, Paweł Kukiz Źródło: PAP
REKLAMA
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Paweł Kukiz ujawnił, co obiecał Jarosławowi Kaczyńskiemu w zawartej umowie. Oświadczył, że nie zagłosuje za odwołaniem marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Pytany przez Jacka Nizinkiewicza, czy Witek „dobrze zrobiła” zarządzając reasumpcję głosowania, Kukiz ujawnił swoją „PiS-owską mentalność”. – Z perspektywy moich interesów politycznych zrobiła dobrze, bo bez powtórzenia głosowania rząd znalazłby się w katastrofalnej sytuacji, a wraz z nimi postulaty Kukiz’15. A czy z innej perspektywy postąpiła źle, to dla mnie drugorzędne – mówił Paweł Kukiz.

Padło też pytanie, czy będzie głosował za odwołaniem Elżbiety Witek ze stanowiska. – Nie, dlatego że jednym z punktów umowy, którą zawarłem z prezesem Kaczyńskim, jest wspieranie PiS również w sprawach personalnych do końca tej kadencji. To są tylko dwa lata, a ja myślę o polityce i skutkach naszych ustaw w perspektywie dziesięcioleci – oświadczył Kukiz.

REKLAMA

Podobnie więc będzie także w przypadku głosowania nad odwołaniem ministra rolnictwa.

Kukiz twierdził też, że Kaczyński dał mu możliwość „realizacji jego postulatów” i o to ma się toczyć „gra” w Sejmie. – Ani w interesie PiS, PO, SLD, PSL, ani żadnej partii, która jest w Polsce, nie leży wprowadzenie ustawy antykorupcyjnej czy antysitwowej. Krzyczeli do mnie: „za ile się sprzedałeś”, „co ci dali”. To świadczy o tym, że to jest dla nich istota wchodzenia w politykę. „Ile” i „co” dostaną. Oni nie pytali, krzycząc, jaką mi ustawę uchwalą, tylko „co ci dali”, jakie stanowisko, jakie ministerstwo – mówił.

Twierdził też, że „sondaże nie mają tu żadnego znaczenia, bo on nie walczy dziś o elektorat”.

REKLAMA