Wojna żydowsko-polska. Szef dyplomacji USA wyraża „głęboki żal” nad podpisaniem ustawy przez prezydenta Dudę

Andrzej Duda, Joe Biden Źródło: PAP, collage
Andrzej Duda, Joe Biden Źródło: PAP, collage
REKLAMA

Mamy kolejną odsłonę zamieszania wokół nowelizacji kpa. Szef dyplomacji USA Antony Blinken, który ma na głowie kompromitację USA w Afganistanie, znalazł czas, by pouczyć sojusznika.

Wyraził „głęboki żal” w związku z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę noweli Kodeksu postępowania administracyjnego. Blinken pochwalił nas za to i z „zadowoleniem” j przyjął słowa o poszanowaniu wolności słowa w kontekście projektu ustawy medialnej.

Podobno i tak nie jest najgorzej. Jerozolima starała się w tej sprawie o wspólną deklarację izraelsko-amerykańską, ale doczekała się „tylko” oświadczenie szefa amerykańskiej dyplomacji.

REKLAMA

W wydanym w poniedziałek wieczorem czasu miejscowego oświadczeniu Blinken wezwał polskie władze do stworzenia „jasnej, efektywnej i skutecznej procedury prawnej, by odpowiedzieć na roszczenia w sprawie konfiskaty mienia” w konsultacji z zainteresowanymi stronami.

„Przy braku takiej procedury, to prawo skrzywdzi wszystkich obywateli Polski, których własność została niesprawiedliwie zabrana, w tym polskich Żydów, którzy byli ofiarami Holokaustu” – dodał szef amerykańskiej dyplomacji.

W swojej cenzurce Blinken za to z zadowoleniem przyjął słowa prezydenta Andrzeja Dudy z niedzieli, który mówił, że „będzie cały czas stał na straży konstytucyjnych zasad, w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych”.

Blinkem napisał: „Usilnie zachęcamy go, by działał w zgodzie z tymi zasadami w obliczu projektu ustawy, która – jeśli zostanie przyjęta w obecnej formie – może dotkliwie wpłynąć na wolność mediów i klimat inwestycyjny”. To aluzja do projektu ustawy medialnej, która może zagrozić amerykańskiemu właściciela telewizji TVN.

„Mamy nadzieję na współpracę z władzami Polski, by działać na rzecz wspólnych priorytetów na bazie wartości demokratycznych, w tym poszanowania fundamentalnej wolności słowa” – powiedział sekretarz stanu USA.

W streszczeniu – zapłacić Żydom, oglądać TVN, a będziemy sojusznikami „na bazie wartości demokratycznych”?

Źródło: PAP

REKLAMA