To chyba jedna z bardziej zwariowanych tez „zielonej ideologii”. Dojście do władzy talibów w Afganistanie wywołało komentarze polityków wszystkich kolorów. Jednak francuski deputowany Zielonych (EELV) pobił chyba wszystkie rekordy. Uznał, że „dżihad jest główną przeszkodą w… transformacji ekologicznej”.
Przed laty kpiono z Polaków, że pod zaborami wszystko kojarzyli ze sprawą niepodległości i Polak, mający napisać rozprawę o słoniu, bez wahania napisał pracę… „Słoń a sprawa Polska”.
Współcześni Zieloni okazują się jeszcze bardziej monotematyczni.
We Francji politycy komentowali wydarzenia w Afganistanie słowami o „klęsce Zachodu”, „porażce Amerykanów”, „zagrożeniu bezpieczeństwa świata”. Lewicowy Jean-Luc Mélenchon perorował o „pogromie w Afganistanie” Amerykanów, a Marine Le Pen wskazała, że „islamizm się rozwija”. Macron martwił się o napływ uchodźców.
Tymczasem polityk partii Europa-Ekologia-Zieloni (EELV) Brice Loe Mie przebił swoim oświadczeniem wszystko.
Polityk z podparyskiego Puteaux ocenił na swoim koncie na Twitterze, że „dżihad jest główną przeszkodą w ekologicznej transformacji, której potrzebuje nasza planeta”. Po fali śmiechu, komentarz został usunięty.
Brice Loe Mie zmienił tekst: „Obskurantyzm jest u bram władzy w Afganistanie. To bardzo niepokojące”. Dalej wezwał do… „przyjęcia uchodźców politycznych, którzy tego zechcą ”.
Wydaje się, że Zieloni szybciej piszą, niż myślą. Z logiką bywają dość często na bakier, co można obserwować na koncie należącej do tej frakcji (sekty?) eurodeputowanej Sylwii Spurek.
Afganistanu jeszcze nie komentowała, ale jej też się wszystko kojarzy…
Panie Redaktorze @lkwarzecha, to jest już nudne, ale dobra – wyjaśnię jeszcze raz: przemysł mięsny ma związek z katastrofą klimatyczną, degradacją przyrody, chorobami ludzi, cierpieniem zwierząt. Proszę porozmawiać o dobrobycie i wolności z ludźmi mieszkającymi w sąsiedztwie ferm https://t.co/zgiweKP2su
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) August 13, 2021