„Joe Biden to katastrofa” – mówi komandos, który zabił Bin Ladena

Robert O'Neil fot. Wikipedia CC 2.0 Gage Skidmore Peora AZ
REKLAMA

Robert O’Neill to amerykański wojskowy, który brał udział w akcji neutralizacji szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena w czasie akcji w Pakistanie. W ostatnich dniach jest aktywny w krytyce Joe Bidena, którego oskarża o odpowiedzialność za zdobycie Kabulu przez talibów.

Na twitterze napisał o „największej porażce w historii USA”. Robert O’Neill ocenił demokratycznego prezydenta jako „katastrofę”. Podobnie jak jego obecnych współpracowników. Były komandos z Navy Seals domaga się wręcz dymisji szefa sztabu sił zbrojnych.

„Pracownicy Białego Domu powiedzieli, że nie spodziewali się, że talibowie wygrają tak szybko. Powinni byli zapytać kogoś, kto naprawdę walczył” – kpił Robert O’Neill wezwał do dymisji szefa sztabu Marka A. Millleya.

REKLAMA

45-letni dziś Robert O’Neill był jednym z 23 żołnierzy biorących udział w operacji Neptune Trident w 2011 roku. Był to wypad na kryjówkę przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena w Abbottabad w Pakistanie. Akcja trwała 40 minut, a O’Neill miał go osobiście zastrzelić.

Krytyka Bidena przez komandosa nie jest odosobniona. O sens śmierci swoich synów w Afganistanie pytali rodzice poległych żołnierzy we Francji, podobne głosy pojawiły się też w Polsce.

Źródło: CNews

REKLAMA