Prokuratura utrudnia, rodzina się nie poddaje. Druga sekcja zwłok 34-latka, który zmarł po interwencji policji w Lubinie. Ujawniono nowy film [VIDEO +18]

Rodzina zmarłego po interwencji policji Bartosza ujawniła nowe nagranie.
Rodzina zmarłego po interwencji policji Bartosza ujawniła nowe nagranie. (Fot. screen)
REKLAMA
Na zlecenie rodziny wykonano za granicą drugą sekcję zwłok 34-letniego Bartosza. Jej wyniki mają być znane za dwa tygodnie. Mężczyzna zmarł w Lubinie 6 sierpnia po interwencji policji. Pierwsza sekcja zwłok nie ustaliła przyczyny zgonu.

Pełnomocnik rodziny adw. Renata Kolerska poinformowała, że rodzina 34-latka zleciła wykonanie drugiej sekcji w jednym z krajów Unii Europejskiej.

Zwróciliśmy się wcześniej do prokuratury o wykonanie ponownej sekcji w Polsce w Poznaniu, ale nasz wniosek pozostał bez echa. W naszej ocenie prokuratura nie traktuje rodziny, która jest stroną pokrzywdzoną, jak pokrzywdzonych. Utrudniano nam dostęp do akt, nie pozwolono na oględziny ciała przed pierwszą sekcją zwłok. Rodzina zdecydowała, że nie będzie kremacji, którą wcześniej planowano, by zachować możliwość ponownej sekcji, gdyby była taka potrzeba – powiedziała Kolerska.

REKLAMA

Wyjaśniła, że w ramach sekcji wykonano także badania toksykologiczne i histopatologiczne oraz tomograf komputerowy całego ciała, dlatego wyniki będą znane dopiero za dwa tygodnie.

Absolutnie nie twierdzimy, że wyniki drugiej sekcji nie mogą być zbieżne z tymi z pierwszej sekcji, ale rodzina chciała tych dodatkowych badań, by teraz pochować zmarłego. Miała prawo do takiej decyzji i zlecenia wykonania sekcji – powiedziała adwokat.

Pierwsza sekcja zwłok po śmierci w Lubinie

9 sierpnia w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu odbyła się pierwsza sekcja zwłok 34-latka zlecona przez prokuraturę. Jak poinformował kolejnego dnia zastępca prokuratora okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik, „nie wykazała ona zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny”.

„Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny” – oświadczyła prokuratura.

Biegli zaznaczyli, że w celu ustalenia przyczyny i mechanizmu zgonu 34-latka niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, w tym badań toksykologicznych i histopatologicznych.

Nowe nagranie z interwencji policji w Lubinie

Adw. Kolerska poinformowała, że pełnomocnicy rodziny otrzymali też kolejne nagranie pozyskane z internetu, na którym widać interwencję policjantów wobec 34-latka.

Na tym nagraniu widać, że Bartek był przygniatany kolanem w szyję. Przekażemy je jako dowód w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi, w której teraz jest prowadzone śledztwo w tej sprawie – powiedziała Kolerska.

Nowe nagranie skomentował także Bogdan Sokołowski, ojciec zmarłego Bartosza. – Oglądałem ten film i dla mnie nie ma wątpliwości, gdzie Bartek zmarł. Zmarł na ulicy, na tym nagraniu dokładnie to widać. Dla mnie to były tortury z morderstwem. Nie było mądrego człowieka, żeby to przerwał. Było czworo policjantów i żaden nie powiedział „Stop”. Wziąłbym tych policjantów do kostnicy po sekcji, żeby sobie na niego popatrzyli i zobaczyli, co zrobili.

Policja utrzymuje, że w chwili, kiedy funkcjonariusze przekazywali 34-latka pod opiekę ratowników medycznych, zachowane były jego funkcje życiowe.

Nowy film, ujawniony przez rodzinę zmarłego, do obejrzenia poniżej. Ostrzegamy, że nie powinny tego oglądać dzieci.

Więcej o dramacie, który rozegrał się w pierwszej połowie sierpnia w Lubinie przeczytasz poniżej:

REKLAMA