Uzbeckie MSZ poinformowało o tym, że odesłano 150 afgańskich uchodźców do ich kraju. Decyzja w czasach niemal światowej paniki przed zalewem migrantów dość ciekawa.
Władze Uzbekistanu odesłały 150 uchodźców z Afganistanu z powrotem do tego kraju. Stało się to po zawarciu porozumienia z kierownictwem talibów.
Ci zagwarantowali, że odsyłanym Afgańczykom będzie zagwarantowane bezpieczeństwo. O odesłaniu poinformował w piątek 20 sierpnia rzecznik prasowy uzbeckiego MSZ Jusup Kabułżanow.
„W rezultacie osiągniętego z kierownictwem talibów porozumienia o zapobieganiu wszelkim rodzajom przemocy (…) 150 afgańskich uchodźców z własnej woli wróciło do swej ojczyzny” – powiedział rzecznik, cytowany przez agencję TASS.
Jak twierdzi Kabułżanow, Afgańczycy po powrocie do kraju powiadomili stronę uzbecką, że wszystkich puszczono do domów i są już ze swoimi rodzinami. Zamiast użerać się nad granicą, może warto nawiązać z talibami rozmowy.
Swoją drogą logika podpowiada, że Afgańczycy na granicy polsko-białoruskiej uciekli ze swojego kraju jeszcze prze zwycięstwem talibów. Wychodzi na to, że byli więc przeciwnikami prozachodniego rządu… W takim razie talibowie powinni ich przyjąć niemal z otwartymi rękami.
Inne pytanie powinno dotyczyć tego, dlaczego współwyznawcy Afgańczyków jakoś nie poczuwają się do przyjmowania uciekinierów? Dlaczego wyznawcy islamu szukają opieki w Europie lub Ameryce? Łechce to mile poczucie dumy z naszej cywilizacji, ale podobno nie mamy prawa być z tego dumni…
Źródło: PAP