
Za Francją szósta z rzędu sobota protestów przeciwko segregacji sanitarnej. Tym razem wyrażano także sprzeciw wobec próby pozbawienia posady szefa kliniki w Marsylii prof. Didiera Raoulta, który leczył chorych na covid amantadyną.
Prof. Raoult dowodzi Szpitalem Uniwersyteckim (IHU) w Marsylii. Niektórych chorych na covid leczył amantadyną. Z tego powodu ma kłopoty, bo to oficjalnie niedozwolone (choć według wielu skuteczne) i w najbliższych dniach ma stracić posadę.
W ostatnich dniach ogłoszono, że członkowie-założyciele IHU i członkowie rady dyrektorów rozpoczną we wrześniu procedurę rekrutacyjną mającą na celu znalezienie następcy profesora.
W Marsylii demonstranci (część z ruchu „Żółtych Kamizelek” powstałego w 2018 roku) zebrali się przed Szpitalem Uniwersyteckim (IHU) prof. Raoulta.
„Dziękujemy profesorze Raoult”, „Raoult, wciąż Pana potrzebujemy”, „To zaszczyt być tu dla profesora Raoulta i profesora Fouche” – takiej treści transparenty nieśli demonstrujący.
Une foule impressionnante scande #Raoult Raoult devant l' IHU Marseille à envoyer à BFMTV svp #Manifs21aout pic.twitter.com/zwmjeuaVf9
— LE GÉNÉRAL 0fficiel 💎 (@LE_GENERAL__OFF) August 21, 2021
W obronie profesora demonstrowano w wielu innych miastach, w tym w Paryżu. Tam pojawił się prawnik profesora, Fabrice di Vizio. W ostatnich tygodniach publikował nagrania przeciwko paszportom sanitarnym. Gdy tłum wiwatował na cześć prof. Raoulta, prawnik wykrzyczał: – Jesteśmy tu, bo ty odchodzisz! Jesteś bohaterem tego oporu!
Lokalne prefektury podały pierwsze dane liczbowe z sobotnich protestów, które zgłoszono w ponad 200 miejscowościach. 4 tys. osób manifestowało w Marsylii, 2500 w Aix-en-Provence, 6000 w Tulonie, a 9500 w Montpellier.
Szacuje się, że w całej Francji na ulice wyszło ponad 200 tysięcy osób. Więcej na ten temat, wraz z wypowiedziami uczestników protestu w Nicei, w poniższym artykule.