Wielki wiec poparcia Donalda Trumpa. Były prezydent USA „przejechał się” po Bidenie [VIDEO]

Donald Trump w Alabamie.
Donald Trump w Alabamie. (Fot. PAP/EPA)
REKLAMA
W Alabamie odbył się wielki wiec poparcia Donalda Trumpa pod hasłem „Save America”. Były prezydent USA podczas wystąpienia m.in. krytykował politykę Joego Bidena i tzw. „kulturę przebudzonych”. Tłum co jakiś czas przerywał Trumpowi, by wiwatować po jego uwagach.

Czy Donald Trump stanie do walki o Biały Dom w 2024 roku? Na to pytanie wielu wciąż szuka odpowiedzi, a sam Trump kategorycznie odmawia jednoznacznej deklaracji na ten temat.

Politycznie nie odsunął się jednak w cień. Co jakiś czas organizowane są wiece poparcia, na których pojawiają się tłumy jego zwolenników. Nie inaczej było w minioną sobotę w Alabamie. Szacuje się, że na wiec mogło przyjść aż 40 tys. osób.

REKLAMA

Trump krytykuje „kulturę przebudzenia” – „woke culture”

Na początek wiecu Trump odtworzył fragment nagrania z filmu „Patton” – słynnego przemówienia gen. Pattona, nawiązującego do ducha walki Amerykanów.

Jego motywacyjne wystąpienie zestawił z dzisiejszą „kulturą przebudzenia” (ang. woke culture). Zalicza się do nich wszelkie lewicowe ruchy, z modnym ostatnio Black Lives Matter na czele. Trump zaznaczył, że „kultura przebudzenia” widoczna jest także w wojsku.

Myślicie, że gen. Patton się 'przebudził’? Nie sądzę. Był dokładnym przeciwieństwem 'przebudzonych’. Wiecie, co w dzisiejszych czasach oznacza 'przebudzić się’? To znaczy przegrać. Tak, to prawda. Wszystko, co się przebudziło, zamienia się w g***o. Zobaczcie, co się dzieje na świecie – rozpoczął Trump.

Kierował kąśliwe uwagi do wysoko postawionych wojskowych, którzy ostatnio głównie walczą z mniemaną „supremacją białych” i bezgranicznie wspierają lewacką rewoltę BLM.

Według Trumpa dzisiejsze „przebudzenie się” polega na „pozbyciu się naszych wielkich bohaterów i bohaterek”. Nawiązał w ten sposób do obalania pomników zasłużonych dla Ameryki bohaterów przez ruchy BLM.

Chcą pozbyć się naszej historii, naszej kultury. Nie pozwolimy na to – mówił Trump.

Trump o Bidenie i Afganistanie

Trump krytykował generałów oraz Bidena za podjęcie decyzji o wyprowadzeniu wojsk z Afganistanu jeszcze przed ewakuacją amerykańskich cywilów. Wspomniał także, że na miejscu pozostawiono talibom sprzęt wojskowy warty 83 miliony dolarów.

Biden całkowicie zawiódł podczas pandemii, a teraz firmuje największe upokorzenie w historii polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Tak, to największe upokorzenie, jakie kiedykolwiek widziałem. To zdumiewający przejaw rażącej niekompetencji ze strony przywódcy narodu – mówił Republikanin.

Afganistan zestawił z nieudaną operacją wojskową USA w Wietnamie.

Wietnam wygląda przy tym jak mistrzowska strategia. To (w Afganistanie – red.) naprawdę nie musiało tak wyglądać. Wystarczyło do końca zostawić wojska. Najpierw ewakuować amerykańskich cywilów, potem zabrać wojskowy sprzęt, a następnie zniszczyć nasze bazy. Mieliśmy pięć baz, należało je zbombardować. I dopiero wtedy wycofać wojska – mówił Trump.

Sceny ze startującymi wielkimi samolotami z ludźmi wiszącymi na skrzydłach i spadającymi z nich… Te obrazy zostaną z nami na zawsze. To jedna z największych klęsk militarnych wszech czasów, ale tak nie musiało to wyglądać. Całej operacji nie nazwałbym wycofywaniem się. Nazwijmy rzeczy po imieniu – to była całkowita kapitulacja i, co gorsze, kapitulacja nieuzasadniona – kontynuował.

Biden jest najbardziej żałosnym prezydentem. Przy nim nawet Jimmy Carter okazuje się świetnym przywódcą – kpił Trump.

Afganistan staczał się do piekła, a Biden pojechał na wakacje. Tak się dzieje, gdy masz słabych ludzi w Białym Domu. Problem to oszałamiająca niekompetencja i rażące zaniedbania Bidena. On nie wie, do diabła, co się dzieje. Myślicie, że kieruje naszym rządem? Nie, nie kieruje naszym rządem – mówił Trump.

Trump o południowej granicy USA

Były prezydent skrytykował ponadto obecnego za rosnącą inflację, rekordowe ceny gazu i zmianę polityki imigracyjnej. Zdaniem Trumpa, bezpieczeństwo amerykańskich granic jest zagrożone. Stwierdził też, że wszystko, co zrobił jako prezydent USA, aby wzmocnić naród, Biden zdołał już zniszczyć.

Biden nie tylko kompromituje USA na arenie międzynarodowej, ale swoim radykalizmem i ekstremizmem niszczy nasz naród tutaj, na własnej ziemi. To nieudany prezydent. Sprowadza jedną klęskę za drugą – mówił Trump.

Dłużej opowiadał o otwarciu południowej granicy USA dla imigrantów.

W ciągu zaledwie kilku miesięcy Biden szeroko otworzył naszą południową granicę. Kiedy odchodziłem z urzędu prezydenta, przekazałem nowej administracji najbezpieczniejszą granicę w historii Stanów Zjednoczonych. A oni przekształcili ją w największą katastrofę graniczną w historii Ameryki. Wiecie, że w Gwatemali, Hondurasie, Salwadorze, Meksyku, ale i w krajach Bliskiego Wschodu, na przykład w Jemenie, wypuszczają groźnych przestępców z więzień? I oni przyjeżdżają do nas. Tak, ostatnio kryminaliści z Jemenu przyjeżdżają do nas. Nasz kraj będzie w tarapatach z tego powodu. Naprawdę będziemy mieli kłopoty – uważa Trump.

Pod moją administracją skończyliśmy z absurdalną polityką 'złap i wypuść’. Służby łapały kogoś, dowiadywały się, że jest przestępcą, ale i tak puszczały go wolno na terenie naszego kraju. Skończyliśmy z oszustwami azylowymi, deportowaliśmy rekordową liczbę cudzoziemców-kryminalistów, negocjowaliśmy historyczne porozumienia z Meksykiem i Ameryką Środkową, aby powstrzymać nielegalną imigrację. I zbudowaliśmy cały ten mur. Wprowadziliśmy politykę 'Zostań w Meksyku’. Biden to wszystko zakończył, on to naprawdę zakończył – ubolewał Trump.

REKLAMA