Kancelaria premiera poinformowała o „przygotowaniach” na nowy covidowy rok szkolny. Wcześniej rzecznik pandemicznego resortu zdrowia mówił o punktach szczepień w szkołach.
Nadciąga nowy rok szkolny, a wraz z nim zapowiadana jest „czwarta fala”, która niepostrzeżenie już się miała rozpocząć, ale najwyraźniej nie nabrała jeszcze rozpędu. Rząd warszawski szykuje się na czwartą odsłonę walki ze zbrodniczym wirusem. Tym razem front walki został przeniesiony także do szkół…
„Do szkół zostaną dostarczone: stacje dezynfekcji z pomiarem temperatury, rękawiczki i maseczki, płyny dezynfekujące i termometry” – poinformowano na profilu Kancelarii Premiera na Twitterze.
🚛 Do szkół zostaną dostarczone:
✅ stacje dezynfekcji z pomiarem temperatury,
✅ rękawiczki i maseczki,
✅ płyny dezynfekujące i termometry. pic.twitter.com/CDgp0rVsrT— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 25, 2021
O tym, że Polska jest na początku „czwartej fali” mniemanej pandemii mówił we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Wskazał, że do niedawna wszystkie prognozy mówiły, że może on nastąpić na przełomie września i października. – Ale biorąc pod uwagę dzisiejsze i ostatnio tygodniowe spowolnienie, myślę, że ten szczyt może się przesunąć na październik – ocenił.
Zapowiedział też szprycpunkty w szkołach dla uczniów i rodziców.
– Naszą ochroną przed tą zwiększoną transmisją powinny być szczepienia. Liczymy, że od pierwszego września ruszą z kopyta. Wakacje, nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie, to okres wyciszenia szczepień. Liczymy, że teraz ludzie powrócą do szczepień, tym bardziej że w szkołach rozpoczną się szczepienia dzieci, a także rodziców – dodał.
Z kolei „minister pandemii” Adam Niedzielski ocenił we wtorek, że we wrześniu liczba zakażeń koronawirusem będzie rosła. Oszacował, że na początku miesiąca liczba zakażeń wyniesie około 300 przypadków dziennie – obecnie jest ich około 200. – W okolicy połowy września należy się spodziewać przyspieszenia – zapowiedział.
Źródła: Twitter/NCzas/PAP
