
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Konfederacja odniosła się do rządowych przygotowań do zapowiadanej „czwartej fali”. Głos zabrał m.in. Dobromir Sośnierz, który mówił o „absurdalnym” sposobie myślenia władz i skuteczności szprycy.
Dobromir Sośnierz nawiązał do wczorajszej konferencji prasowej „ministra pandemii” Adama Niedzielskiego. Jak podkreślił, szef MZ „już zadekretował, że będziemy mieli czwartą falę i w związku z tym rząd po raz kolejny odpowie na nią tak jak tylko potrafi, tzn. falą zamknięć i różnych bezprawnych obostrzeń”.
– Nic na razie nie wskazuje, żebyśmy mieli jakąś poważną czwartą falę, ale rząd już wie, że będziemy mieli. W swojej szklanej kuli już odczytał, wyprorokował nawet, jakie będą tym razem granice stref. Od 12 osób na 100 tys. będzie żółta, od 24 na 100 tys. będzie czerwona strefa. Chyba, że dany okręg jest powyżej średniej wyszczepienia, to wtedy te strefy będą przesunięte o jedno oczko w dół – mówił poseł Konfederacji.
Polityk zwrócił uwagę, że „ten sposób rozumowania jest absurdalny”. Jak wyjaśnił, „jeśli by się okazało, że strefy wyszczepione ponad przeciętną mają więcej zachorowań niż inne, to raczej należałoby skorygować swoje zdanie o skuteczności szczepień, a nie upierać się przy tym, że mimo tego że strefa pomimo tego wyszczepienia kwalifikuje się do wyższej strefy, do wyższej kategorii, to będziemy jej przyporządkowywać niższą”.
Sośnierz przypomniał także sposób działania rządu warszawskiego podczas poprzednich fal mniemanej pandemii. Wskazał, że lockdown był nieskuteczny, ale mimo to władza nie zmienia taktyki.
– Rząd brnie w ścieżkę, którą już skompromitował, która po pierwsze okazała się na całym świecie kompletnie nieskuteczna w walce z wirusem, a po drugie rząd nadal spłaca długi po poprzedniej. Kolejne procesy są wygrywane przez przedsiębiorców. Z ostatnich dni mamy kolejne doniesienia o tym, że restauratorzy wygrywają z rządem procesy o bezprawne zamknięcie, a rząd szykuje już kolejne bezprawne zamknięcie – podkreślił.
Polityk zaznaczył też, że polscy podatnicy ucierpią na tym podwójnie. – Nie dość, że będziemy z tego tytułu ponosić ogromne straty, to jeszcze będziemy płacić za to odszkodowania – my, jako podatnicy. Przecież nie rząd, nie premier Morawiecki ze swojej kieszeni, tylko my, jako podatnicy będziemy musieli wyjąć te pieniądze i zwrócić tym restauratorom – wskazał.
– Rząd najwyraźniej nie przyjmuje do wiadomości, że wojna się skończyła. Pan Adam Niedzielski przypomina takiego dziadka, który siedzi w bunkrze i nie wie, że już po wojnie. On będzie siedział w tym bunkrze do końca życia – skwitował Sośnierz.
– Wszystko wskazuje na to, że ta czwarta fala we wszystkich krajach przebiega bardzo łagodnie. Już pierwszy Covid miał bardzo niską śmiertelność w ogóle populacji, a ten obecny wariant ma już właściwie śladową. W związku z tym podchodzenie do tej wojny dalej tak, jakbyśmy nie wiedzieli, z czym się zmagamy, jakbyśmy mieli jakąś dżumę tutaj, jakbyśmy musieli się po raz kolejny zamykać w domu, jest świadectwem tego, że ci ludzie nie przyjmują do wiadomości żadnych faktów, żadnych danych – mówił.
– Tych ludzi trzeba po prostu odsunąć od władzy. Oni już nie umieją inaczej, oni będą siedzieć w tym bunkrze aż wszyscy umrzemy z głodu – podsumował Dobromir Sośnierz.