Claudio Durigon, sekretarz stanu we włoskim rządzie Mario Draghiego i członek Ligi Matteo Salviniego, zrezygnował ze stanowiska po krytyce z powodu chęci przywrócenia nazwy parkowi publicznego brata Benito Mussoliniego, Arnaldo.
Durignon podał się do dymisji w czwartek 26 sierpnia. To sekretarz stanu ds. gospodarki i finansów. W oświadczeniu przyznał się do błędu. Dodał: „nie jestem faszystą i nigdy nim nie byłem”.
Chciał nadać parkowi w Latinie, nadmorskim miasteczku niedaleko Rzymu, którego jest merem, na powrót imię brata Duce, Arnaldo Mussoliniego. Park dedykowany był zamordowanym przez mafię sędziom Paolo Borsellino i Giovanniemu Falcone.
Durignon został zaatakowany przez lewicę i centrum. Dla tych partii była to próba rewaloryzacji faszyzmu i oswajania z tą ideologią. Minister chciał przywrócić parkowi Arnaldo Mussoliniego, która jego zdaniem należy do historii Latiny i którą chciano wymazać.
Arnaldo Mussolini, młodszy brat Benito (1885 – 1931) był włoskim dziennikarzem i politykiem. Wstawiał się u brata za prawami Kościoła katolickiego w czasie ataków faszystów na katolickie organizacje. Miał duże zasługi dla rekultywacji lasów i organizacji rolnictwa. Był pierwszym przewodniczącym Państwowej Komisji Leśnictwa, a w 1928 otrzymał tytuł doktora honoris causa nauk rolniczych.
Claudio Durigon, lat 49, urodził się w Latinie, w sercu dawnych bagien, które rekultywowano właśnie dzięki Arnaldo Musoliniemu. W 2018 r. został wybrany deputowanym i jako polityk Ligi wszedł do rządu koalicyjnego.
Źródło: adnKronos/ Corierre de la Sera