Były afgański minister został w Niemczech rowerowym dostawcą jedzenia

Stojak na rowery/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Stojak na rowery/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Sayed Sadaat jest uchodźcą w Niemczech od 2020 roku. To były… minister komunikacji w afgańskim rządzie. Piastował to stanowisko przez dwa lata, do 2018 r. Później wyjechał do Europy.

Sayed Sadaat jest teraz rowerowym dostawcą obiadów w Lipsku w Niemczech. Sadaat to absolwent informatyki i telekomunikacji, ma dwa dyplomy Oksfordu, ale nie znalazł w Niemczech innej pracy.

Dlatego został kurierem firmy dowożącej jedzenie Lieferando.

REKLAMA

Historia pobudziła zagranicznych dziennikarzy. Sadaat niechcący ujawnił im kulisy upadku prozachodnich władz w swoim kraju.

Powiedział, że mógł być „jednym z tych skorumpowanych ministrów, mógłbym zarobić miliony dolarów, kupić nieruchomości, hotele w Dubaju i nie musiałbym pracować”.

To miała być zapewne wzruszająca i pouczająca historia migranta z Afganistanu. Skutek ma jednak odwrotny. Po pierwsze stawia pytania o jakość i umiejętności polityków, którzy rządzili Afganistanem? Tak szybki upadek prozachodniego rządu przestaje zupełnie dziwić.

Po drugie, jeśli migrant, który był ministrem w Afganistanie, ma w Europie kwalifikacje na… dostawcę jedzenia, to co z tymi, którzy do rządu Afganistanu nie weszli? Jakie profesje, poza braniem zasiłków, będą w stanie wykonywać?

Z drugiej strony, nie wiadomo, czy niektórzy polscy politycy daliby sobie radę jako kurierzy w Niemczech. No, może Franek „Speedy” Sterczewski…

Sprawa stałą się głośna i właściciel Lieferando zaproponował byłemu ministrowi pracę w biurze komunikacji firmy.

W końcu po latach poszukiwań, po wpuszczeniu milionów przybyszów do Europy, ten jeden, wręcz legendarny, imigrant inżynier, który będzie pracował na niemiecki dobrobyt, się znalazł…

Źródło: CNews

REKLAMA