Prawdziwa pandemia, o której nikt nie mówi. Dziesiątkuje ludzkość – nawet w tym momencie

Karetka pogotowia ratunkowego.
Karetka pogotowia ratunkowego. (Fot. PAP)
REKLAMA
Naukowcy alarmują, że od kilku dekad trwa pandemia, o której się nie mówi, a która postępuje i dziesiątkuje ludzkość. Jeśli chodzi o rozmiary i śmiertelne żniwo, które już zebrała – jest dużo groźniejsza niż tzw. „pandemia” koronawirusa.

Chodzi o nadciśnienie, czyli jedną z głównych przyczyn udarów mózgu, wszelkich chorób układu krążenia, a nawet problemów z nerkami. Naukowcy z londyńskiego Imperial College we współpracy z NCD Risk Factor Collaboration i Światową Organizacją Zdrowia.

Badano przypadki z całego świata z ostatnich 30 lat. Przebadano kartoteki pacjentów z 184 państw. Pod lupę wzięto ok. tysiąc kartotek z każdego kraju.

REKLAMA

Wyniki napawają grozą, bo t cicha pandemia, o której nikt nie mówi i której nie zatrzyma żaden lockdown (a wręcz może tylko pogorszyć sprawę) – postępuje.

Przez ostatnie 30 lat liczba osób w wieku 30-79, które chorują na nadciśnienie wzrosła dwukrotnie. W 1990 roku 331 milionów kobiet cierpiało na na nadciśnienie, obecnie – 626 milionów. U mężczyzn wzrost jest jeszcze wyraźniejszy – z 317 do 652 milionów.

Za wzrostem nie stoi przyrost naturalny, bo liczna ludzi na świecie wzrosła od tego czasu o 30 proc., a nie dwukrotnie.

Choć nadciśnienie łatwo jest zdiagnozować, to w opinie naukowców ponad połowa chorych (53 proc. kobiet i 62 proc.mężczyzn) została zdiagnozowana zbyt późno.

Tymczasem rządy państw walczą z „pandemią” Covid-19 – wprowadzając obostrzenia, które wcale nie pomagają w walce z powszechnym w społeczeństwie nadciśnieniem.

Źródło: The Lancet

REKLAMA