Talibowie ze specjalnej jednostki przebrani w amerykańskie mundury uroczyście wmaszerowali na lotnisko w Kabulu [VIDEO]

Patrol bojowników talibskich po przejęciu kontroli nad Jalalabad, prowincja Nangarhar , Afganistan, 15 sierpnia - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP/EPA
Patrol bojowników talibskich po przejęciu kontroli nad Jalalabad, prowincja Nangarhar , Afganistan, 15 sierpnia - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP/EPA
REKLAMA
Główny rzecznik islamistów Zabihullah Mujahid poprowadził grupę talibów na płytę lotniska. Towarzyszyła im defilada talibskich sił specjalnych z oddziału „Badri 313”. Ubrani w nieskazitelne mundury, nowe buty i kamizelki, dodatkowo byli wyposażeni w amerykańskie karabiny, noktowizory i podobne gadżety.

Przynajmniej pod tym względem talibowie wyraźnie się „ucywilizowali”. Właściwie trudno ich odróżnić od „marines”. Zresztą sprzętu „made in USA” na razie im nie zabraknie.

We wtorek 31 sierpnia wszystkie punty kontrolne na drodze na lotnisko, oprócz jednego, zostały rozebrane. Jak twierdzi francuski tygodnik „L’Express” zmienił się też nastrój „nowych panów Afganistanu”: „talibscy bojownicy okazują swoją radość, ściskają dłonie kierowcom i ich pasażerom”.

REKLAMA

W Kandaharze (Południe), kolebce ruchu, tysiące zwolenników radośnie demonstrowało na ulicach, towarzyszyły temu okrzyki „Allah Akbar”. Wielu z nich powiewało flagami islamistów. Nowością była towarzysząca demonstracjom muzyka, która w poprzednim okresie rządów talibów była zakazana.

„Dzisiaj jest dzień niepodległości Emiratu Islamskiego. Gratulujemy wszystkim braciom muzułmańskim i narodowi afgańskiemu” – złożył życzenia Abdullah w filmie zamieszczonym na portalach społecznościowych. „Machamy sztandarem proroka Mahometa i powiewamy nim na całym świecie” – kontynuował.

W 1996 r. talibowie opuścili Kandahar, po czym szybko podbili resztę kraju, w którym rządzili do 2001 r. Wtedy zostali odsunięci od władzy przez międzynarodową koalicję kierowaną przez Stany Zjednoczone i czekali na powrót 20 lat.

„Pokonaliśmy supermocarstwo. Afganistan to cmentarzysko supermocarstw” – krzyczeli uzbrojeni mężczyźni w tradycyjnych strojach, którzy wchodzili do miast. Sprzętu po Amerykanach im nie brakuje, ale np. według szefa naczelnego dowództwa armii amerykańskiej generała Kennetha McKenziego około 73 samolotów zostało „zdemilitaryzowanych”, czyli wyłączonych z eksploatacji.

Około 70 odpornych na miny pojazdów opancerzonych MRAP – kosztujących 1 milion dolarów za sztukę – i 27 lekkich pojazdów Humvee zostało również wycofanych ze służby przez wojsko amerykańskie (uszkodzonych). Stany Zjednoczone zniszczyły też swój system obrony przeciwrakietowej C-RAM, który jeszcze w poniedziałek powstrzymał na lotnisku ataki rakietowe grupy Państwa Islamskiego.

Poniżej jednostka talibów „Badri 313” z flagą swojego ruchu:

Źródło: L’Express

REKLAMA