Niedzielski gotowy na „czwartą falę”. Karci niezaszprycowanych. „Ta dłoń jest odtrącana” [VIDEO]

Minister Adam Niedzielski szprycowany AstrąZeneką/Fot. Twitter/MZ
Minister Adam Niedzielski szczepiony AstrąZeneką/Fot. Twitter/MZ
REKLAMA
„Minister pandemii” Adam Niedzielski był gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Szef resortu zdrowia mówił m.in. o przygotowaniach do „czwartej fali”.

– Poświęciliśmy ten czas, całe te dwa miesiące, na to, żeby się przygotować do różnych scenariuszy, bo tutaj nie możemy dać się w jakikolwiek sposób zaskoczyć – stwierdził Niedzielski.

Szef pandemicznego resortu zdrowia zapewniał również, że rząd będzie się starał utrzymać nauczanie stacjonarne. – Tutaj zdecydowanie będziemy robili wszystko, żeby to nauczanie stacjonarne jednak było jak najdłużej. Nawet założenie jest takie, żeby w zasadzie nie było przerwy w tej stacjonarnej nauce, ale oczywiście te założenia można sobie robić, a potem pandemia może wszystkie te plany pokrzyżować. Więc założenie jest takie i to też nie jest tylko założenie, które jest po prostu takim „twardym przemyśleniem”, które za wszelką cenę będziemy realizowali – stwierdził.

REKLAMA

Niedzielski podkreślał, że powrót do nauczania zdalnego jest możliwy przy „bardzo dużych liczbach zakażeń i na dodatek przekładających się rzeczywiście na hospitalizacje”

– To, co widzimy w Europie Zachodniej, czyli że przy dużej liczbie zakażeń, bo takie są odnotowywane w Wielkiej Brytanii, czy w innych krajach, które przechodzą teraz „czwartą falę” , wcale nie ma takiej presji na szpitalnictwo – twierdził.

Jak dodał, ludzie chorują w domu. – Ale przede wszystkim ze względu na zaszczepienie to chorowanie jest bardzo mało dolegliwe. To są odczuwalne takie rzeczy jak przy katarze, przy grypie i na pewno w większości nie stanowi to powodu do tego, żeby być hospitalizowanym – utrzymywał.

Nie omieszkał też skarcić niezsaszprycowanych. – Jest w tym rzeczywiście coś ironicznego, my staramy się pomagać na wszelkie sposoby i ta pomocna dłoń w postaci szczepień, czy w postaci nawet stosowania tych podstawowych zasad DDM, czyli dystansu, dezynfekcji i maseczek, i ta dłoń jest odtrącana. Więc rzeczywiście jest w tym coraz więcej takiej autodestrukcji, jeśli chodzi o wybieranie nieszczepienia się i chęć zmierzenia się z koronawirusem – grzmiał.

– Oczywiście wszystkim polecam szczepienie, ale też jednak w ramach odpowiedzialności państwa musimy zapewnić możliwości leczenia tym osobom, które niestety zostaną dotknięte chorobą na koronawirusa – dodał. Jak zapewniał, „na to też jesteśmy przygotowani”.

Źródło: RMF FM

REKLAMA