Woleli odejść z pracy niż się zaszprycować? Szkoły w USA mają OGROMNY problem

Autobus szkolny/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Autobus szkolny/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Chicago i okolice mają problem ze znalezieniem kierowców szkolnych autobusów. Wszystko przez wymóg za zaszprycowania. Podobnie zresztą jest również w innych częściach Stanów Zjednoczonych.

2 tys. uczniów chicagowskich szkół publicznych maiło w poniedziałek problem z dostaniem się na lekcje. Nie mieli bowiem zapewnionego transportu autobusowego.

Dystrykt zaoferował jednak rodzinom, które objął ten problem, 1 tys. dolarów za pierwsze dwa tygodnie oraz po 500 dolarów za każdy kolejny miesiąc.

REKLAMA

W pierwszym dniu nauki zapewnionego transportu nie miało także około 990 uczniów programów specjalnych.

W reakcji na zaistniałą sytuację Chicago Transit Authority zaoferowało w poniedziałek darmowe przejazdy wszystkim uczniom szkół publicznych.

„Jesteśmy zasmuceni i bardzo sfrustrowani tą sytuacją i wyrażamy nasze najszczersze przeprosiny dla dotkniętych rodzin za niedogodności, jakie ona spowodowała – zwłaszcza z tak krótkim wyprzedzeniem” – napisano w wydanym komunikacie.

„Według firm autobusowych niedawna fala rezygnacji była prawdopodobnie spowodowana wymogami dotyczącymi szczepień. W rezultacie dystrykt nie był w stanie zapewnić transportu dla około 2,100 uczniów” – dodano.

W ostatnim tygodniu sierpnia z pracy zrezygnowało ok. 90 kierowców obsługujących szkoły publiczne w Chicago. Tylko w ostatni piątek miesiąca zrezygnowało 73. W sumie w dystrykcie brakuje ok. 500 kierowców.

Źródło: monitorlocalnews.com

REKLAMA