Mamy gest. Podarowaliśmy Tajwanowi 400 tysięcy dawek preparatu AstraZeneki. Ciekawe czemu…

Szczepionki AstraZeneca. Włoska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci żołnierza, który ją przyjął i ostrzega, że tysiące fiolek z tej samej partii są w całej Europie. Zdjęcie: Nicolas Armer/dpa Dostawca: PAP/DPA.
Szczepionki AstraZeneca. Zdjęcie: Nicolas Armer/dpa Dostawca: PAP/DPA.
REKLAMA

W niedzielę rano na lotnisku w Taoyuan na północy Tajwanu wylądował samolot z Wiednia ze szczepionkami przeciw Covid-19 podarowanymi przez Polskę – podała tajwańska Centralna Agencja Informacyjna (CNA).

Tym samym Polska stała się trzecim największym darczyńcą szczepionek dla Tajwanu, po Japonii i USA.

W sobotę tajwański minister zdrowia i opieki społecznej Chen Shih-chung potwierdził w rozmowie z mediami, że polski rząd planuje przekazać do kraju szczepionki przeciw Covid-19. Następnie informacja ta została potwierdzona w komunikacie przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

REKLAMA

Polska, w geście solidarności, w obliczu niedoboru szczepionek i zagrożenia kolejnymi wariantami koronawirusa, przekaże na Tajwan w darowiźnie 400 tys. dawek preperatu AstraZeneki – potwierdziło w sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Jak podkreśliło w sobotnim komunikacie polskie MSZ, „trwająca pandemia postawiła przed społecznością międzynarodową bezprecedensowe wyzwania wymagające ponadstandardowych wysiłków międzynarodowych”. Ministerstwo przypomniało również, że podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa Tajwan podarował Polsce milion maseczek ochronnych, 5 tys. kombinezonów ochronnych oraz 20 tys. fartuchów chirurgicznych.

W takiej sytuacji Polska postanowiła odwdzięczyć się wspaniałomyślnemu Tajwanowi. Za darmo i bezinteresownie, rzecz jasna. Co jasno sugeruje, że ten piękny gest naszego rządu ma dodatkowy podtekst – nie miał on co zrobić z tak znaczną liczbą szczepionek. Polacy bowiem jakoś nie bardzo dali się zagonić do szprycowania. I mimo stosowania metody kija i marchewki (jesteśmy raz straszeni, raz zachęcani najbardziej absurdalnymi bonusami do szczepień) nie zamierzają poddawać się proszprycowej propagandzie.

Po co więc polski rząd zamierza sprowadzać kolejne dawki różnorakich medykamentów do wstrzykiwania? Dobre pytanie, tyle że to temat na całkiem inne opowiadanie.

„Wariant Delta sprawia, że zagrożenie pandemiczne ponownie wzrasta. Jednocześnie mierzymy się z opóźnieniem dostaw szczepionek i niedoborem preparatów. W tej sytuacji gest ze strony Polski nie tylko świadczy o determinacji, z jaką Polska i Tajwan ramię w ramię walczą z pandemią – to również poruszający wyraz wzajemnej pomocy i przyjaźni pomiędzy demokratycznymi partnerami” – można przeczytać w oświadczeniu wydanym w sobotę przez covidiański tajwański resort spraw zagranicznych.

„W imieniu naszego rządu i 23,5 miliona Tajwańczyków składamy w stronę polskiego rządu najszczersze podziękowania” – podkreśla strona tajwańska w oświadczeniu.

W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik rządu prezydent Caj Ing-wen, Chang Tun-Han, który wskazał, że pałac prezydencki serdecznie dziękuje polskiemu rządowi za szczerą przyjaźń, która w pełni świadczy o wzajemnej pomocy i determinacji partnerów do wspólnej walki z pandemią.

Do tej pory na Tajwan dotarło w sumie prawie 6 milionów szczepionek przekazanych przez Japonię, USA, Litwę i Czechy. Chęć donacji preparatów potwierdziła też Słowacja. Szczepionki z Polski to trzecia co do wielkości donacja, jaką Tajwan otrzymał z zagranicy. Japonia przekazała Tajwanowi ponad 3 miliony dawek szczepionki, USA – 2,5 miliona, Czechy – 30 tysięcy dawek, a Litwa – 20 tysięcy. Planowana jest również dostawa 3 transzy szczepionek z Japonii i 10 tysięcy dawek ze Słowacji.

Niedobór szczepionek jest – w czasie covidiańskiego szaleństwa i zdaniem jego wyznawców – jednym z najbardziej palących problemów liczącego 24 miliony mieszkańców Tajwanu. Pomimo zakupu zagranicznych preparatów, na Tajwan przez długi czas nie docierały szczepionki – dopiero dzięki donacjom udało się przyspieszyć program szczepień. Do tej pory na Tajwan dotarło w sumie 13 milionów szczepionek, zaszczepiono ponad 10 miliona osób pierwszą dawką i zaledwie milion dwoma dawkami.

Od momentu wybuchu „pandemii” potwierdzono 16 013 przypadków zakażeń w kraju. Zmarło 837 osób.

REKLAMA