Witek się ugięła! Braun może przemawiać w Sejmie bez maski

Grzegorz Braun kontra Elżbieta Witek. Foto: PAP/Rafał Guz
Grzegorz Braun kontra Elżbieta Witek. Foto: PAP/Rafał Guz
REKLAMA
Grzegorz Braun po niemal 10 miesiącach przerwy będzie mógł wystąpić na mównicy sejmowej. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że posłowie nie muszą już mieć masek podczas wypowiedzi.

Znane są wszystkim tyrady marszałek Witek wobec posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który na salę plenarną Sejmu przychodził bez maski.

Polityk PiS konsekwentnie Brauna wyrzucała, decyzję argumentując łamaniem regulaminu, tj. niestosowaniem się do „obowiązku” noszenia maski.

REKLAMA

Był to oczywiście jeden wielki teatr, bo posłowie w większości po Sejmie poruszali się bez masek, a już szczególnie wtedy, gdy nie spoglądały na nich kamery. Niekiedy politycy przemawiali także bez masek, ale nie spotykały ich takie represje, jak Brauna. Trudno nie odnieść wrażenia, że Witek na posła Konfederacji po prostu się uwzięła.

Teraz ma się to zmienić. Tuż przed rozpoczęciem specjalnego posiedzenia Sejmu, na którym parlamentarzyści będą głosować na odwołaniem wprowadzonego przez prezydenta Andrzeja Dudę stanu wyjątkowego, marszałek Witek poinformowała o nowych ustaleniach w kwestii noszenia masek.

Na Prezydium i na Konwencie Seniorów ustaliliśmy, że na posiedzeniu plenarnym, czyli na sali, państwo są w maseczkach, a jeśli ktoś będzie przemawiał przy mównicy, to maseczkę, jeśli będzie chciał, będzie mógł zdjąć – powiedziała Witek.

I absolutnie wszyscy przemawiający podczas posiedzenia nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu byli bez masek. Na sali plenarnej większość maski nosiła, ale nie wszyscy. Wobec nich nie było żadnych represji.

Braun w swoim postanowieniu był nieprzejednany i maski konsekwentnie nie zakładał. Dlatego też długimi miesiącami nie był dopuszczany do głosu. Po raz ostatni na mównicy sejmowej pojawił się 18 listopada 2020 roku. W najbliższych dniach wróci po długich 10 miesiącach przerwy.

REKLAMA