
Izrael, mimo, iż wiedzie prym wyszczepialności w regionie i jest jednym ze światowych liderów, zmaga się z kolejną falą pandemii COVID-19. Z tego powodu państwo wprowadza obostrzenia i rekomendację – również w sferze religii.
Żydzi świętują Rosz ha-Szana, czyli Święto Trąbek, które upamiętnia stworzenie świata i trwa do 8 września. Obecnie jednak Izrael, mimo wysokiego współczynnika wyszczepialności, zmaga się z dużą ilością zakażeń. Dlatego izraelski resort zdrowia apeluje, by w tym roku świętować inaczej niż zazwyczaj.
Wydano specjalne rekomendacje dot. tego, jak sprawować uroczystości.
Po pierwsze – izraelski MZ zaleca, by w te dni wyjść z synagog i świętować na świeżym powietrzu. Po drugie – należy upewnić się, że osoby prowadzące modły są zaszczepione trzema dawkami szczepionki na COVID-19.
W szczególności chodzi o osobę trzymającą szofar, czyli rytualny róg barani. Zaleca się, aby te osoby były potrójnie zaszczepione, a jeśli nie ma możliwości, by właśnie taka osoba dęła w instrument, to powinna ona przynajmniej nałożyć maskę na wylot rogu.
Dodatkowo – osoby, które nie są zaszczepione trzema dawkami i chcą dąć w szofar, powinny wylegitymować się negatywny wynikiem testu na obecność koronawirusa.
Jak widać w Izraelu za w pełni wyszczepione uważa się obecnie osoby po trzech dawkach.
Przypomnijmy, że dęcie w szofary zburzyło mury biblijnego Jerycha, więc Izraelici dobrze wiedzą, że to potężna broń. W połączeniu z koronawirusem może to już być broń masowego rażenia…
Ministerstwo Zdrowia przypomniało również o ograniczeniach dot. gromadzenia się, które obowiązują również podczas uroczystości religijnych i o zasadach segregacji sanitarnej.
Uczestnicy uroczystości są także zobowiązani do noszenia masek, które zasłaniają usta i nos.
Źródło: rp.pl