Niemcy mają dość Merkel i czekają na jej odejście po 16 latach rządów

"Merkel musi odejść!" Protesty przeciwko covidowym restrykcjom w Berlinie. Foto: PAP/DPA
REKLAMA

„Dobrze, że Merkel zaraz się pożegna” – tak zaczął dziennik „Sueddeutsche Zeitung” ocenę ostatniego wystąpienia kanclerz Angeli Merkel na forum Bundestagu. Odejście kanclerz Merkel jest nieuniknione. „Po 16 latach nadszedł czas na nowy początek” – pisze „SZ” i konstatuje, że chyba nie takiego finału swoich rządów spodziewała się Merkel.

„Jak na ironię, dzień, w którym mogła po raz ostatni zrobić podsumowanie w Bundestagu, rozpoczął się od gorącej dyskusji o największej klęsce w polityce zagranicznej za jej kadencji. To logiczne, że opozycja wezwała do ponownej oceny misji w Afganistanie. Jednak fakt, że koalicja odrzuciła moratorium, jest druzgocącym przesłaniem. (…) To zawstydzające dla reputacji rządu, kierowanego przez Merkel” – ocenia „SZ”.

REKLAMA

To bynajmniej nie znaczy, że przez te 16 lat wszystko było złe. Przeciwnie, „było wiele momentów, w których kanclerz swoim przemyślanym stylem spokojnie i mądrze prowadziła kraj” – podkreśla „SZ”. Jednak nie tylko fiasko w Afganistanie, ale także inne kluczowe kwestie pozostały bez odpowiedzi. Rzadko kiedy było to tak wyraźne, jak podczas ostatniego wystąpienia Merkel w tej kadencji.

„Im bardziej chwaliła swoje osiągnięcia w polityce klimatycznej, cyfryzacji i promocji nauki, tym wyraźniejszy stawał się fakt, że te właśnie tematy pozostały w dużej mierze nierozwiązane. Merkel (…) szczególnie głośno mówiła o tym, co osiągnięto, nie mówiąc ani słowa o wszystkim tym, co zostało zaniedbane” – dodaje „SZ”.

Jak zauważa z kolei „Die Welt”, jej przemówienie wydawało się chaotyczne i nakierowane jedynie na końcowe wychwalanie kandydatury Lascheta. „Najwyraźniej dla Merkel stało się jasne, że w świetle sondażu (…) w którym Unia znalazła się po raz pierwszy na poziomie poniżej 20 proc., teraz zależy to (wyniki wyborów – przyp. PAP) od jej spuścizny. A ocena jej pracy będzie oczywiście zależeć od tego, czy Unia utrzyma urząd kanclerski, czy go straci”.

(PAP)

REKLAMA