Pierwszy kraj na świecie zalegalizował i wprowadził do obiegu bitcoiny

Kryptowaluta bitcoin. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Kryptowaluta bitcoin. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay Foto: Pixabay
REKLAMA
Tym krajem jest Salwador, który zdecydował się na bezprecedensowy krok. Wirtualny bitcoin, który powstał 10 lat temu, staje się po raz pierwszy oficjalną walutą kraju, w tym przypadku republiki w Ameryce Środkowej.

Od tego wtorkowego poranka 7 września, teoretycznie możemy płacić w bitcoinach w liczącym 6 miliony mieszkańców Salwadorze za każde zakupy. Wystarczy skorzystać z „portfela elektronicznego” za pośrednictwem aplikacji na telefonie komórkowym o nazwie Chivo.

Rząd Salwadoru przeprowadził wcześniej kampanię promocyjną aplikacji i tego typu płacenia za zakupy. „Chivo wallet” przedstawiano jako bezpłatną aplikację rządową, dzięki której można płacić w bitcoinach lub dolarach.

REKLAMA

To właśnie dolar amerykański jest oficjalną walutą w Salwadorze i do tej pory był walutą jedyną. Prezydent Salwadoru Nayib Bukele przyjmując bicoina w pewien sposób zyskuje „autonomię” wobec Waszyngtonu.

Główny powód może być jednak inny. Prawie jedna czwarta dochodu narodowego kraju to przelewy finansowe dla rodzin od Salwadorczyków pracujących i mieszkających za granicą. Prowizje i to spore z a te przelewy trafiają do zagranicznych banków. Średnio jest 13 dolarów przy przelewie 200 dolarów.

Aby sfinansować tę „rewolucję monetarną”, władze Salwadoru zdeponowały już 400 bitcoinów, czyli około 20 milionów dolarów. Decyzja niesie też jednak pewne niebezpieczeństwa. Cena bitcoina jest bardzo zmienna. Jeśli ceny spadną, to wpłynie to na ceny podstawowych artykułów spożywczych. W dodatku infrastruktura telefoniczna i cyfrowa tego kraju, jest dość uboga, co może sprawiać pewne kłopoty przy transakcjach.

Dodatkowo 80% Salwadorczyków nie rozumie, czym są Bitcoiny. Prawie 70% twierdzi, że sjest przeciw tej reformie. Wygląda na to, że pozycja dolara jednak się nie zmieni… USA tyeż nie patrzą przychylnym okiem na pomysł, a Waszyngton twierdzi, że może to służyć operacji prania pieniędzy.

40-letni prezydent Nayib Bukele, z pochodzenia Palestyńczyk który wygrał wybory w 2019 roku, określa się jako „najfajniejszy prezydent na świecie” i wierzy w swój pomysł. Media oceniają, że Salwador albo będzie prekursorem albo bankrutem, który popełnia finansowe samobójstwo.

Źródło: France Info

REKLAMA