Ruszył proces islamskich zamachowców z 2015 roku. Specjalne środki bezpieczeństwa we Francji

BI w akcji na Bataclan Fot. Twitter AllaisF
REKLAMA
7 września ruszył proces przed specjalnym sądem przysięgłych w Paryżu dotyczący śmiercionośnych zamachów z 2015 roku. Zamachy z 13 listopada pod Stade de France, na ogródki restauracyjne i salę koncertową Bataclan w stolicy Francji przyniosły 130 zabitych i kilkaset rannych osób.

Na ławie oskarżonych zasiadło 20 islamistów, głównie pomocnicy zamachowców. Jednym bezpośrednim terrorystą -„komandosem”, którego policja nie zabiła na miejscu jest Salah Abdeslam. Oczekuje na proces w specjalnej celi aresztu Fleury-Mérogis.

Według pracowników aresztu śledczego Fleury-Mérogis w departamencie Essonne, jego zachowanie w areszcie zmieniło się w ciągu ostatnich sześciu lat. Przez pierwsze trzy lata zachowywał kompletne milczenie. W okresie poprzedzającym proces Abdelsalam stał się bardzo gorliwym muzułmaninem i spędza większość czasu na modłach.

REKLAMA

Jest pod ciągłym nadzorem kamer, ma własną siłownię. Proponowano mu szczepienie, ale odmówił. Zaszczepiono za to wszystkich strażników, którzy mają z nim kontakt, aby nie narazić podejrzanego na chorobę, a co za tym idzie na możliwość opóźnienia procesu.

Od dwóch strażnicy zauważyli pewną ewolucję jego zachowań. Nie rozmawia z nimi, ale zdarzają się krótkie wymiany zdań dotyczące np. posiłków. W areszcie odwiedzają go bardzo często ciotka, siostra i matka. Rzadziej ojciec i brat.

Proces wzbudza duże emocje. Szef MSW Gérald Darmanin wydał podległym służbom bezpieczeństwa rozkaz zachowania na czas rozprawy dużej czujności. Nie wyklucza się nawet aktów terroru na terytorium kraju.

Źródło: Le Figaro/ AFP

REKLAMA