Obrzydliwa kampania w Warszawie. Żyd – morderca, jako uchodźca na polskiej granicy

Herszel Grynszpan przedstawiony jako uchodźca - nawet Hitler złapałby się za głowę widząc taką propagandę Źródło: Twitter/Milosz Lodowski, gifimage.net, collage
Herszel Grynszpan przedstawiony jako uchodźca - nawet Hitler złapałby się za głowę widząc taką propagandę Źródło: Twitter/Milosz Lodowski, gifimage.net, collage
REKLAMA
Herszel Grynszpan, Żyd, który 7 listopada 1938 r. w Paryżu dokonał politycznego zabójstwa Ernesta vom Ratha, niemieckiego dyplomaty, czym dał Niemcom pretekst do Kryształowej Nocy – na plakatach w Warszawie został przedstawiony jako uchodźca, którego nie wpuszczono do Polski.

„Nazywam się Herszel Grynszpan. W 1938 roku moja rodzina została wygnana z Niemiec do Polski razem z 15 tys. innych Żydów. Władze Polski zatrzymały NAS na granicy. Nie zezwolono NAM na wjazd. Pilnowały nas dwa kordony wojska. Byliśmy pozostawieni sami sobie. Nie mieliśmy jedzenia, ani dachu nad głową” – plakaty z taką treścią i wizerunkiem Herszela Grynszpana pojawiły się w Warszawie.

REKLAMA

Historia, choć ckliwa – nie ma nic wspólnego z prawdą.

Grynszpan był w tamtym czasie we Francji – nigdy nie koczował pod polską granicą. Historia z Żydami-uchodźcami wydarzyła się naprawdę, jednak z plakatów nie dowiemy się, że było to celowe działanie władz niemieckich, które w krótkim czasie skierowały do Polski ogromne masy ludzi.

Nie ma też ani słowa o tym, że Grynszpan to zamachowiec-zabójca, który dał Niemcom pretekst do pogromów Żydów w Noc Kryształową. Niektóre źródła twierdzą, że za zabójstwem mogły stać homoseksualne relacje.

Za akcję odpowiada antykapitalistyczna grupa mająca swoją stronę pod adresem https://balcerowicz.com/  – najprawdopodobniej nie mają oni jednak nic wspólnego z Leszkiem Balcerowiczem.

Na swojej stronie piszą o tym, że „kapitalizm musi odejść” – tak samo „hierarchiczne społeczeństwo” i „demokracja w obecnym kształcie”. Najpewniej są to lewicowi anarchiści.

Kim był Herszel Grynszpan?

Herszpel Grynszpan był synem polskich Żydów – krawca Zendela Grynszpana i jego żony Ryfki z domu Silberberg urodzonych w Radomsku, którzy w 1911 r. wyemigrowali do Hanoweru. Grynszpanowie mieszkali w Niemczech, ale posiadali polskie obywatelstwo.

Herszpel w 1936 roku zamierzał wyjechać do Palestyny, ale dojechał tylko do Paryża, gdzie zamieszkał z przebywającymi tam – ciotką i wujkiem. Przez pewien czas ukrywał się, chcąc uniknąć poboru do armii.

Zamach na niemieckiego dyplomatę

W 1938 roku władze Rzeczypospolitej Polskiej, uprzedzając wysiedlenia Żydów z Niemiec i przewidując, że Niemcy będą kierować ich do Polski – pozbawiły obywatelstwa polskiego osoby, które przez okres dłuższy niż pięć lat stale przebywały poza RP.

Władze polskie zadeklarowały jednak, że do końca października, przyjmą do Polski Żydów pochodzenia polskiego – nawet bez obywatelstwa.

Sytuacja wymknęła się jednak spod kontroli, bo Niemcy 26 października, czyli zaledwie kilka dni przed upływem terminu, wydały polecenie aresztowania wszystkich polskich Żydów i wysiedlenia ich do Polski.

Pod granicą RP znalazła się ogromna, niemożliwe do weryfikacji i natychmiastowego przyjęcia, 15-tysięczna grupa Żydów – wśród nich znalazła się rodzina Herszela Grynszpana.

Władze polskie zamknęły granicę, a Żydzi koczowali pod nią – wtedy już jako bezpaństwowcy. Rodzina Herszela Grynszpana wysłała do niego pocztówkę opisującą sytuację. Wtedy młody Żyd zdecydował się na zamach na niemieckiego dyplomatę.

– Z pomocą Boga. [po hebrajsku] Moi drodzy rodzice, nie mogłem uczynić inaczej, niech Bóg mi przebaczy, serce krwawi kiedy słyszę o tragedii waszej i 12 tysięcy Żydów. Muszę zaprotestować tak, żeby cały świat się dowiedział o moim proteście, i uczynię to. Przebaczcie mi. – Hermann [jego niemieckie imię] – odpisał rodzinie.

Grynszpan zakupił rewolwer i zaplanował zamach na niemieckiego ambasadora w Paryżu – Joannesa von Welczka. W dniu zamachu pomylił się jednak i strzelił do trzeciego sekretarza ambasady – Ernsta vom Ratha.

Oddał pięć strzałów krzycząc: – Ohydny szkopie [fr. Un sale boche] to masz za dwanaście tysięcy Żydów! – po czym oddał się w ręce policji.

Wśród historyków krąży także teoria, że Grynszpan i Rath znali się wcześniej i łączyła ich homoseksualna relacja, ale nie ma na to przekonujących dowodów.

Konsekwencje. Kryształowa noc

Czyn Grynszpana miał straszne konsekwencje dla Żydów. Na pewno stał się pretekstem do Kryształowej Nocy, a może i do kolejnych okrutnych zbrodni i ludobójstw.

W pogrzebie zabitego dyplomaty osobiście udział wzięli: Adolf Hitler oraz szef MSZ III Rzeszy Joachim von Ribbentrop.

Ribbentrop w mowie pogrzebowej stwierdził, że zamach to atak Żydów na naród niemiecki i powiedział: – Rozumiemy wyzwanie i przyjmujemy je.

Tego dnia rozpoczął się pogrom Żydów nazwany później Nocą Kryształową. W tym czasie zamordowano 91 Żydów, spalono 171 synagog, zniszczono 7500 sklepów należących do Żydów, zdemolowano setki żydowskich mieszkań a 26 tys. Żydów umieszczono w obozach koncentracyjnych.

Dalsze losy Grynszpana

Ciekawe są dalsze losy Grynszpana. Skazano go na więzienie, gdy jednak Niemcy wkroczyli do Francji – strażnicy umożliwili mu ucieczkę. Późniejszy rząd kolaborantów po wyśledzeniu go – również go nie stracił. Skazano go na 20 lat pozbawienia wolności.

Później Grynszpana wydano Niemcom, którzy umieścili go w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Tam jednak miał być łagodnie traktowany.

Gdy powrócono do tematu zamachu na niemieckiego dyplomatę, to Grynszpan zmienił wersję. Rath miał go molestować, a zabójstwo miało zostać dokonane z zemsty.

Nie wiadomo, co działo się z nim po wojnie. Według niektórych badaczy – zamordowano go, według innych – przeżył wojnę, zmienił tożsamość i osiedlił się w Izraelu.

Źródło: NCzas

REKLAMA