9 września Francja składa narodowy hołd Jean-Paulowi Belmondo, który zmarł w poniedziałek w Paryżu w wieku 88 lat. Ceremonia ku czci legendy rozpoczęła się o godzinie 16.30 na dziedzińcu Pałacu Inwalidów i trwała godzinę.
Wokół wystawionej trumny, poza rodziną, pojawili się politycy, znajomi ze świata filmu, w tym Jean Dujardin, Alexandre Arcady, Berenice Bejo, Patrick Bruel, Costa Gavras. Na dziedziniec wpuszczono prawie 1000 osób, ale wszyscy musieli wylegitymować się „przepustką zdrowotną”.
Pożegnalne przemówienie wygłosił Victor Belmondo, wnuk Jean-Paula. Później oddał głos prezydentowi republiki Emmanuelowi Macronowi. Ten m.in. powiedział, że „kochamy Belmondo, bo nas wszystkich jednoczył”. Rzeczywiście, w odróżnieniu od wielu celebrytów unikał wypowiadania się na tematy, które nie były jego domeną.
Po „minucie ciszy” w ramach tej świeckiej ceremonii wykonano dwie zwrotki „Marsylianki” w interpretacji orkiestry Gwardii Republikańskiej i chóru armii francuskiej.
Trumna, w której spoczywa „Bébel”, została następnie przetransportowana na ramionach Gwardzistów na zewnątrz dziedzińca Inwalidów, przy dźwiękach „Chi Mai” Ennio Morricone. To utwór, który znalazł się na ścieżce dźwiękowej filmu „Zawodowiec”. Wielu Paryżan zebrało się na całym Placu Inwalidów i żegnało aktora oklaskami.
Pogrzeb o charakterze prywatnym odbędzie się 10 września o godzinie 11.00 w kościele Saint-Germain-des-Prés w Paryżu.
« Merci papi de nous avoir donné tant de joie » : les petits-enfants de Jean-Paul Belmondo lui rendent hommage aux Invalides pic.twitter.com/BblSWULB1N
— CNEWS (@CNEWS) September 9, 2021
