Mieszkanka Suwałk straciła 12 tys. Zainstalowała „lewą” aplikację

Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne.
REKLAMA

12 tys. zł straciła mieszkanka Suwałk (Podlaskie), która za namową rzekomego konsultanta witryny finansowej zainstalowała w telefonie aplikację do zdalnej obsługi, w ten sposób dając oszustom dostęp do konta. Policja po raz kolejny przypomina o oszustwach na tzw. zdalny pulpit i apeluje o rozsądne decyzje dotyczące własnych pieniędzy.

Jak poinformował w piątek zespół prasowy podlaskiej policji, 63-latka sama szukała możliwości zainwestowania oszczędności i znalazła w internecie ofertę. Zalogowała się w wybranej witrynie, a niedługo potem skontaktowała się z nią osoba przedstawiająca się jako konsultant, z kolejnymi wskazówkami.

Za jego namową suwalczanka zainstalowała na telefonie wskazaną aplikację, jak się później okazało, do zdalnej obsługi urządzenia. Postępując zgodnie z kolejnymi zaleceniami zalogowała się na swoje konto bankowe; w ten sposób dała oszustom pełny dostęp do swojego konta. Zanim to zauważyła, straciła 12 tys. zł, które wypłacili.

REKLAMA

Z danych podlaskiej policji wynika, że w województwie podlaskim przybywa oszustw metodą na tzw. zdalny pulpit. Często chodzi o skorzystanie z usług szybkiego pomnażania oszczędności, np. dzięki inwestycjom w kryptowaluty. Gdy zainteresowany ma problemy techniczne, zgłasza się do niego rzekomy konsultant. Wspiera taką osobę przez tzw. zdalny pulpit i często – dosłownie na oczach poszkodowanego – czyści jego konto z oszczędności bądź zaciąga ekspresowe pożyczki.

Szacunki podlaskiej policji mówiły o kwocie pół miliona złotych, którą poszkodowani z tego regionu stracili tylko w styczniu. Potem jednak te kwoty zaczęły szybko rosnąć. Np. w lutym zanotowano przypadek oszustwa, w którym 300 tys. zł stracił mieszkaniec Białegostoku. Pieniądze z rachunku zniknęły właśnie po instalacji oprogramowania rzekomo potrzebnego do obsługi rachunku kryptowalut. W sierpniu 60 tys. zł straciła suwalczanka, która za namową rzekomego pracownika jej banku zainstalowała w telefonie aplikację do zdalnej obsługi.

Dlatego policja radzi, aby kierować się rozsądkiem przy transakcjach finansowych, z rezerwą podchodzić np. do ofert bardzo atrakcyjnych inwestycji i nie przekazywać nikomu żadnych danych związanych z internetową obsługą kont bankowych.

„Jeśli +konsultant+ proponuje Ci zainstalowanie oprogramowania typu Any Desk, możesz być pewien, że to oszustwo. Pracownik banku nie prosi o zainstalowanie tego typu oprogramowania. Jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania twoich danych i danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, rozłącz się i zadzwoń do biura obsługi klienta twojego banku” – apelują policjanci.

NCzas/PAP

REKLAMA