Algierski judoka Fethi Nourine został zdyskwalifikowany na 10 lat. To praktycznie koniec jego kariery, bo po upłynięciu czasu kary będzie miał 40 lat. Nourine walczył w kategorii 73 kg, a karę nałożyła na niego międzynarodowa federacja (IJF).
Przypomnijmy, że chodzi tu o wycofanie się Algierczyka z olimpijskiego turnieju w Tokio. Nourine nie chciał walczyć z zawodnikiem Izraela Toharem Butbulem.
Identyczną karę nałożono na jego trenera Ammara Benikhlefa.
Algiersku judoka podjął decyzję polityczną, bo wspiera Palestyńczyków. Międzynarodowa Federacja Judo zdyskwalifikowała zarówno zawodnika, jak i jego szkoleniowca.
W czasie obowiązywania kary nie mogą oni brać udziału w jakichkolwiek zawodach organizowanych przez IJF.
Ukaranym przysługuje odwołanie w ciągu 21 dni. Nourine w podobny sposób i z tego samego powodu postąpił w mistrzostwach świata w 2019, także w Tokio.
Wcześniej sportowcy z Iranu czy Egiptu odmawiali już rywalizacji z Izraelczykami.
Wplątywanie polityki do sportu jest potępiane i raczej słusznie. Dlaczego jednak niektóre gesty (słynne „klękanie”) niektórym uchodzą na sucho?
Źródło: PAP
