
Rodzice mieszkający w gminie Laholm w południowej Szwecji chcieli nadać swojemu synowi dwuczęściowe imię Vladimir Putin. Wniosek z uwagi na „możliwość dyskomfortu dziecka” został przez urzędników odrzucony.
Obserwując nowo narodzonego chłopca ojciec wraz z matką doszli do wniosku, że ich syn jest podobny do prezydenta Rosji. Nie tylko fizycznie, z uwagi na lekką łysinę, ale też z zachowania.
„To jest przecież Putin! Wie czego chce, jest osobą zdeterminowaną. Tak to się zaczęło” – relacjonował gazecie „Aftonbladet” ojciec Ronny.
Następnie rodzice złożyli wniosek o nadanie dziecku najpierw imienia Putin, a urząd odrzucił tę propozycję z uwagi na zbieżność z nazwiskiem, a potem domagali się uznania imienia dwuczłonowego Vladimir Putin. Ta konstrukcja imienia również nie została przyjęta.
W uzasadnieniu Urząd Skarbowy, który w Szwecji zajmuje się rejestracją dzieci, napisał, że „imiona nie mogą nikogo urazić ani nie powinny prowadzić do dyskomfortu dziecka lub z jakiegoś innego powodu są nieodpowiednie”.
Ronny nie zgadza się jednak z argumentacją urzędników i zapowiada odwołanie. Jest gotowy skierować sprawę do sądu. „Nie widzę w imieniu Vladimir Putin nic obraźliwego” – uważa ojciec.
NCzas/PAP