
W niedzielę 12 września doszło do wielkiego wydarzenia w Kościele. W Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie odbyły się uroczystości beatyfikacyjne kardynała Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej. Czy nowi błogosławieni Kościoła pochwaliliby działania dzisiejszych hierarchów?
Pod pretekstem COVID-19 najwyższe władze duchowne polskiego Kościoła Katolickiego zezwoliły jedynie na 7 tysięcy wiernych podczas uroczystej Mszy Świętej beatyfikacyjnej.
Większość z wiernych w nabożeństwie uczestniczyła na zewnątrz świątyni. Dziennikarz Paweł Zdziarski zwrócił uwagę na bardzo niepokojący fakt.
– Wielka radość dla Warszawy, dla Polski, dla całego Kościoła. Niestety, w tej atmosferze radości nie brakuje rzeczy, które nazwałbym co najmniej niezrozumiałymi – mówił Zdziarski.
Punkt szczepień jest, punktu spowiedzi brak
Na placu przed Świątynią Opatrzności Bożej próżno było szukać punktu spowiedzi.
– Niestety, takich punktów nie widziałem. Fakt, że ich nie ma, potwierdzają także służby porządkowe – podkreślał red. Zdziarski.
Nie zabrakło natomiast… punktu szczepień przeciw COVID-19. – Z tego punktu można skorzystać, w przeciwieństwie do punktu spowiedzi – porównał.
– Błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński mówił: „Non Possumus”, czyli nie pozwalamy, nie możemy. Ta linia powoli zostaje przekraczana i cierpliwość kiedyś się skończy – podsumował red. Zdziarski.
Na beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i Elżbiety Róży Czackiej próżno było szukać miejsc spowiedzi, był za to punkt szczepień. Jakże aktualne są słowa Prymasa – NON POSSUMUS… @EpiskopatNews @ArchWarszawska @OrdoMedicus @wrealu24_pl @MediaNarodoweMN @Janek_Warto @PCh24pl pic.twitter.com/QcKKowLHqt
— Paweł Zdziarski 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@PZdziarski92) September 12, 2021