
Sąd w Buenos Aires skazał na 24 i 20 lat więzienia dwóch oficerów argentyńskiej armii za gwałty na kobietach w katowni ESMA w czasach wojskowej dyktatury. Miały one miejsce ponad 40 lat temu.
Oskarżeni odpowiadali z więziennych cel, gdzie odsiadują już dożywocie za inne zbrodnie, a ich trzy ofiary, które przeżyły katownię w Szkole Mechanicznej Marynarki Wojennej w Buenos Aires, zeznawały za pośrednictwem internetu z domów.
Z powodu epidemii koronawirusa teleproces trwał dziesięć miesięcy. Wnioski obrony o odrzucenie oskarżeń z powodu przedawnienia zostały odrzucone, bo gwałty i tortury seksualne na więźniarkach to niepodlegające przedawnieniu zbrodnie przeciw ludzkości.
Dla oprawców są to kolejne wyroki. Obaj mają już dożywocie za terror, porwania, tortury i mordowanie więźniów, których wyłapywali po domach i na ulicach Buenos Aires po wojskowym zamachu stanu w 1976 roku.
Skazanie wojskowych oprawców za zbrodnie seksualne ma miejsce dopiero drugi raz. W 2010 roku sąd w La Plata skazał podoficera marynarki, Grzegorza Molinę, za gwałty na więzionych kobietach w katowni „La Cueva”. Wówczas jednak były one dodane do innych zbrodni (porwań i tortur), jako okoliczność obciążająca oskarżonego.
Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Świecie w numerze 35-36 „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.