Alkoholowe rajdy gwiazd. Durczok broni Kozidrak: „Nie ma powodu, byśmy przepłacali za nasze błędy”. Wyjaśnia też, gdzie ma opinię „kilku milionów baranów”

Beata Kozidrak i Kamil Durczok/Fot. screen dziendobry.tvn.pl/PAP (kolaż)
Beata Kozidrak i Kamil Durczok/Fot. screen dziendobry.tvn.pl/PAP (kolaż)
REKLAMA
1 września wieczorem policja zatrzymała Beatę Kozidrak, która pod wpływem alkoholu prowadziła samochód. Według mediów piosenkarka miała wówczas we krwi 2 promile alkoholu. Usłyszała zarzuty. Teraz w jej obronie stanął Kamil Durczok. Dziennikarz ma na swoim koncie wypadek spowodowany pod wpływem alkoholu.

Kozidrak usłyszała zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Przyznała się do winy. Odmówiła jednak składania zeznań. Za taki czyn artystce grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Głos w sprawie zabrał właśnie Kamil Durczok. Dziennikarz, który przez 10 lat był związany z TVN-em, w 2019 roku usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Durczok rozbił swoje BMW na autostradzie A1 w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego. Wówczas dziennikarz miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

REKLAMA

Teraz Durczok postanowił zabrać głos. Na łamach swojej autorskiej aplikacji Durczokracji opublikował tekst „Oto jest winny”.

„Nazywam się Kamil Durczok. Jestem alkoholikiem. Aktualnie niepijącym. Rozumiem, co przeżywa teraz Beata Kozidrak. Zanim jakiś narodowy kaznodzieja zechce stwierdzić, że oto pijak broni pijaka albo gwiazda gwiazdę, powiem jasno: nie da się usprawiedliwiać tego, co zrobiliśmy. Głupota, zagrożenie? Chwila zapomnienia? (…) To, co zrobiliśmy to rzecz straszna. Każdy z Was mógł być naszą ofiarą” – napisał.

Dalej stwierdził, że tacy jak on ponoszą także „niezasłużone, dodatkowe kary”.

„Piszę, bo choć nie da się usprawiedliwić i wytłumaczyć tego, co zrobiliśmy, ponosimy niezasłużone, dodatkowe kary. (…) Beata Kozidrak dostarczała nam wielu wzruszeń i emocji. Ja próbowałem dostarczać informacji, by ludzie lepiej rozumieli świat. Nie ma powodu, byśmy przepłacali za nasze błędy” – stwierdził.

Durczok odniósł się także do osób, które nie przyjmują jego argumentów. „W d*pie mam opinię kilku milionów baranów, z którymi, oprócz dowodu osobistego z nadrukiem PL, nic mnie nie łączy” – skwitował.

Źródło: Durczokracja/wp.pl

REKLAMA