Polacy popierają protesty płacowe, ale do momentu, gdy mają za to zapłacić z własnej kieszeni

Ratownik medyczny - zdjęcie ilustracyjne.
Ratownik medyczny - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
REKLAMA
Państwo wydając bez umiaru publiczne pieniądze, od dawna wykorzystuje fakt, że społeczeństwo nie ma poczucia, że są to jego środki. Państwo według nich „daje”, ale już bez refleksji nad tym, skąd bierze?

Ilustracją tej schizofrenii jest sondaż dotyczący ostatniego protestu ratowników. 68 proc. ankietowanych popiera protest środowisk medycznych, którzy żądają wyższych płac. Przeciw jest tylko 26 proc. Okazuje się, że empatyczni respondenci chcą by i innym się polepszyło.

Tak przynajmniej wynika z opublikowanego w czwartek 16 września sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM. Jednak ta solidarność społeczna Polaków natychmiast pęka, kiedy pada pytanie o to, czy zgodzą się sfinansować podwyżki z własnej kiszeni?

REKLAMA

Z sondażu wynika, że taż 53 proc. uczestników jest przeciwna, aby zapłacić wyższe podatki, celem sfinansowania celów protestu.

W sondażu zapytano ankietowanych, czy byliby gotowi płacić wyższe podatki, aby sfinansować cele protestu. „+Tak+ powiedziało jedynie 38 proc. uczestników sondażu. Większość – 53 proc. – z jest przeciwna” – konkluduje „Dziennik Gazeta Prawna”.

„W szczegółowych wynikach sondażu widać dosyć wyraźny podział polityczny i paradoks. Grupą, w której przeważają zwolennicy płacenia wyższych podatków na ochronę zdrowia, są wyborcy PiS. 49 proc. jest za, podczas gdy 36 przeciw. Ale jednocześnie to wśród nich przeważają przeciwnicy protestu: 40 proc. popiera go, a 51 proc. nie.” – podaje „DGP”.

„Nie dziwi, że wśród wyborców opozycji dominują zwolennicy protestu – poparcie dla niego sięga 90 proc. Ale tylko wśród głosujących na ludowców idzie to w parze z akceptacją dla płacenia za realizację żądań pracowników opieki zdrowotnej, więcej dałoby na ten cel 51 proc. badanych” – dodaje dziennik.

Rozdwojenie jaźni, ale w gruncie rzeczy poczucie, że pieniądze w budżecie nie są „nasze” i traktowanie państwa jak Janosika, który jak już złupił, to lepiej, żeby się przynajmniej częścią z kimkolwiek podzielił…

Źródło: PAP

REKLAMA