Talibowie ogłosili, że nie zabronią uprawiania sportu. Jest jedno „ALE”

Krykiet
Fot. ilustr. Zawodniczka krykieta Wikipedia Fot. Wikipedia cc 3.0 Harrias
REKLAMA
Rząd talibów nie zabroni „żadnej dyscypliny sportu”, ale musi być uprawiana „zgodnie z prawem islamskim”. To podobne zasady, jak te, które ogłoszono dla szkolnictwa wyższego. Dopuszczono studiowanie np. kobiet, ale trzeba je było oddzielić od mężczyzn.

Za sport odpowiada w Afganistanie Bashir Ahmad Rustamzai. Zapewniał dziennikarzy, że jego współobywatele będą mogli uprawiać sport, ale pod warunkiem, że będą przestrzegać prawa islamskiego. Dotyczyć to będzie zwłaszcza strojów sportowych.

Rustamzai zdenerwował się pytaniami o kobiety i poprosił, by przestać go ciągle pytać o ten jeden temat. Bashir Ahmad Rustamzai to były mistrz zapasów i kung fu. Zapewnił, że chce rozwijać sport „w całym kraju” i nie będzie on zakazany dla kobiet. „Wszystko to propaganda! Nie zabronimy żadnego sportu” – dodał.

REKLAMA

Uwolniony z więzienia 15 sierpnia przez talibów, Rustamzai wyjaśnił, że „prawa islamu zezwalają na ponad 400 dyscyplin sportowych”. Dodał, że jego rząd będzie miał tylko jeden wymóg – zgodność z szariatem i prawami skromności.

Media spodziewają się, że mężczyźni będą musieli nosić spodenki do kolan, ale w przypadku niewiast zmiany będą poważniejsze. Powołują się tu dodatkowo na opinię wysokiego urzędnika talibów, Ahmadullaha Wasiqa, który powiedział w ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla australijskiego magazynu SBS, że władza nie powinna np. pozwalać kobietom na grę w krykieta.

Krykiet to jeden z najpopularniejszych sportów w Afganistanie. Problemem w tej dyscyplinie może być właśnie strój. Do rywalizacji w meczach międzynarodowych światowa federacja wymaga jednak rejestracji drużyn męskich i kobiecych. Prezydent federacji afgańskiej krykieta Azizullah Fazli, sugerował, że kobiety mogą być dopuszczone „pod pewnymi warunkami” i obiecywał znaleźć kompromis.

Źródło: France Info

REKLAMA