Poseł Kulesza zareagował. Chodzi o szczepienia uczniów. „Powiedziałem DOŚĆ”

Jakub Kulesza/Fot. screen YouTube
Jakub Kulesza/Fot. screen YouTube
REKLAMA
Sanepid w Puławach na Ziemi Lubelskiej zażądał wrażliwych danych o szczepieniach. Jakub Kulesza – przedstawiciel wolnościowego skrzydła Konfederacji – zareagował natychmiast.


– Sanepid w Puławach zażądał informacji o szczepieniach w żłobkach, przedszkolach i szkołach! Powiedziałem DOŚĆ! –
pisze Jakub Kulesza na swoim profilu facebookowym.

Poseł przedstawił fragment pisma, w którym sanepid domaga się ujawnienia wrażliwych danych:

REKLAMA

„Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Puławach prosi o zebranie danych dotyczących szczepień uczniów/nauczycieli/pracowników placówki (nazwę preparatu, serię oraz datę szczepień) ponieważ wystąpiły duże trudności w pozyskaniu tych danych w opracowaniu ognisk epidemiologicznych, które wystąpiły po rozpoczęciu nowego roku szkolnego. Zaistniała sytuacja opóźnia działania Inspekcji Sanitarnej prowadząc do rozprzestrzeniania się epidemii”.

– Moja reakcja jest oczywista – stwierdza poseł Konfederacji i upublicznia fragment pisma, które skierował w tej sprawie:

„Niniejszym pismem żądam wycofania przedmiotowego pisma z dnia 14.09.2021 r. jako oczywistej omyłki do jutra tj. 17.09.2021 r. W przeciwnym razie Pana działania uznam za świadome i uporczywe naruszenie praw obywateli RP.

Podejmę wtedy niezbędne kroki prawne, w tym przeprowadzenie niezapowiedzianej kontroli poselskiej i zawiadomienie wszelkich właściwych organów, celem ukrócenia bezprawnych działań Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Ponadto zapewnię wszelką możliwą pomoc prawną dyrektorom placówek, nauczycielom i pracownikom, a także rodzicom dzieci uczęszczających do tych placówek, w celu ochrony przysługujących im praw”.

– Rozumiem, że każdy człowiek popełnia błędy. Dlatego dałem czas Panu Inspektorowi do jutra! Jeżeli się nie wycofa to będę zmuszony działać dalej. Nie ma mojego przyzwolenia jako ustawodawcy na perfidne łamanie prawa i zmuszanie do tego innych, w tym przypadku dyrektorów i nauczycieli puławskich placówek –
stwierdził wolnościowiec.

REKLAMA