Skandal w Banku Światowym. Faworyzowali w raportach Chiny

Komunistyczna flaga/fot. ilustracyjne/fot. Dominik Cwikłaⓒ
Komunistyczna flaga/fot. ilustracyjne/fot. Dominik Cwikłaⓒ
REKLAMA
W 2020 r. Bank Światowy wstrzymał publikacje raportów z oceną klimatu inwestycyjnego w poszczególnych krajach. Uznał, że wnioski płynące z tych badań są niewiarygodne. W czwartek 16 września 2021 r. poinformował już, że ostatecznie kończy z publikacją raportu.

Trwa też wewnętrzne dochodzenie. Dotyczy obecnej dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristaliny Georgijewa, która jest oskarżana o wywieranie nacisku na swoich podwładnych, aby zadowolić Pekin, kiedy pracowała jeszcze w Banku Światowym.

Raport „Doing Business” publikowany był od 2003 r. Oceniano w nim 190 państw pod względem m.in. regulacji prawnych, możliwości inwestycyjnych, czy dostępności kredytów. Raport od kilku lat budził sporo kontrowersji. W 2018 r. ze stanowiska odszedł główny ekonomista Banku Światowego Paul Romer. Tłumaczył to wprowadzanymi zmianami w metodologii rankingu, które jego zdaniem dyskryminowały niektóre kraje, faworyzując inne.

REKLAMA

Chodziło tu zwłaszcza o Chiny. Pekin wyspecjalizował się w wykorzystywaniu do swoich celów globalnych instytucji. Takie oskarżenia padały pod adresem WHO, a teraz także Banku Światowego.

Po wątpliwościach dotyczących ostatnich raportów, przeprowadzono szereg wewnętrznych audytów. Jak czytamy w oświadczeniu, „raporty poruszały kwestie etyczne, w tym postępowanie byłych urzędników rady oraz obecnych i/lub byłych pracowników banku”.

Kontrole 80 tys. dokumentów wykazały wpływ na ranking Chin spotkań z udziałem m.in. prezesa Banku Światowego Jim Yong Kima oraz dyrektor generalnej Kristalina Georgijewej. Kierownictwo najwyższego szczebla miało wywierać na personel, by zmieniali dane w zestawieniu.

W 2017 roku Chiny zajmowały 78 miejsce w raporcie Banku Światowego – „Doing Business”. Rok później miały spaść na pozycję 85. Tylko lobbing kierownictwa i ręczne sterowanie danymi pozwoliło Pekinowi zachować dalej swoje miejsce.

To wstydliwa sprawa także dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gdzie dyrektorem zarządzającym jest Kristalina Georgieva, która okazuje się chińską lobbystką. Właśnie w obliczu tych rewelacji Bank Światowy ogłosił, że wstrzymuje publikację dorocznego raportu.

Źródło: AFP/ Business Insider

REKLAMA