Niemcy chcą ukarać ks. prof. Oko za prawdę o homolobby w Kościele. Petycję w obronie naukowca podpisało 50 tys. osób

Ks. Dariusz Oko fot. screen youtube.com/pchtv24poloniachristiana
Ks. Dariusz Oko fot. screen youtube.com/pchtv24poloniachristiana
REKLAMA
Sąd rejonowy w Kolonii wydał wyrok nakazowy wobec ks. prof. Dariusza Oko. Polski naukowiec został ukarany karą pieniężną 120 dniówek w wysokości po 40 euro każda. Wszystko to spowodowane było publikacją artykułu pt. „O konieczności ograniczania klik homoseksualnych w Kościele”. Petycję w obronie ks. Oko podpisało już 50 tys. osób.

Na łamach czasopisma „Theologisches” ukazał się artykuł ks. prof. Dariusza Oko pt. „O konieczności ograniczania klik homoseksualnych w Kościele”. Jest to naukowe spojrzenie na jeden z najistotniejszych problemów współczesnego Kościoła katolickiego. Tekst traktuje o obecności w Kościele księży o skłonnościach homoseksualnych, jako jednego z czynników narastającego w nim kryzysu.

Jednak tuż po publikacji tekstu, znany z tęczowej tolerancji i błogosławieństwa par jednopłciowych, niemiecki ks. Wolfgang Rothe zażądał wszczęcia postępowania karnego.

REKLAMA

Kilka tygodni później, zarówno ks. Dariusz Oko, jak i 90-letni ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny „Thelogisches”, otrzymali wyroki nakazowe wydane przez sąd karny w Kolonii. Co więcej, niemieckie organy ścigania żądają dla obu profesorów kary od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

W obronie ks. Dariusza Oko powstała petycja adresowana do Sądu Rejonowego w Kolonii oraz Kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Podpisało ją już ponad 50 tys. osób.

„Wyrok nakazowy nałożony na ks. prof. Dariusza Oko przez sąd w Kolonii stoi w sprzeczności z Ustawą Zasadniczą Republiki Federalnej Niemiec, a także z międzynarodowymi dokumentami, w tym z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, które gwarantują każdej osobie prawo do wyrażania swoich poglądów” – podkreślają autorzy petycji.

Zacytowano też art. 5 pkt. 1. niemieckiej konstytucji. „Każdy ma prawo do swobodnego wypowiadania i rozpowszechniania swoich poglądów w słowie, piśmie i obrazie oraz do pozyskiwania bez przeszkód informacji z powszechnie dostępnych źródeł. Zapewnia się wolność prasy oraz wolność informacji za pośrednictwem radia, telewizji i filmu. Nie stosuje się cenzury” – czytamy.

„Zapewnia się wolność sztuki i nauki, badań naukowych i nauczania. Wolność nauczania nie zwalnia od wierności wobec konstytucji” – stanowi natomiast pkt. 3.

Autorzy petycji powołują się też na Powszechną Deklarację Praw Człowieka (art. 19) oraz Międzynarodowy Pakt Prawa Obywatelskich i Politycznych (art. 19 pkt. 2). Cytują też Kartę praw podstawowych Unii Europejskiej (art. 11).

Wyrok jest skandaliczny, zwłaszcza że artykuł ma charakter naukowy i poparty jest szeroką bibliografią. „Autor pisząc ten artykuł zachował w pełni akademicki warsztat, przywołując w nim rzetelne i liczne źródła oraz wskazując na poważne i szkodliwe konsekwencje działań homolobby w strukturach kościelnych, w tym na przestępstwa pedofilskie popełniane przez hierarchów o skłonnościach homoseksualnych. Tekst ten jest wyrazem poglądów ks. prof. Dariusza Oko i jego troski o chrześcijańską wspólnotę, jak i elementem debaty teologów oraz innych naukowców, którzy badają wielorakie aspekty funkcjonowania Kościoła katolickiego” – zaznaczono w petycji.

„Kieruję więc apel o podjęcie kroków mających na celu uchylenie wyroku nakazowego, który nakłada na ks. prof. Dariusza Oko karę pieniężną 120 dniówek w wysokości 40 Euro każda, bowiem stoi on w sprzeczności z zapisami Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec. Sąd rejonowy w Kolonii powinien zaś stać na straży praw i wolności przez nią zagwarantowanych” – podkreślono.

Petycję można podpisać TUTAJ.

Źródło: bronmyksiedzaoko.pl

REKLAMA