Pospieszalski jasno tłumaczy, ale „WP” próbuje zrobić z „Warto rozmawiać” program tzw. antyszczepionkowców

Jan Pospieszalski w
Jan Pospieszalski w "Warto Rozmawiać" Źródło: TVP
REKLAMA
My chcieliśmy dyskusji. Czy zdjęcie nas z anteny jest elementem dyskusji? Nie! To argument siły i cenzura debaty publicznej w najczystszej formie – mówi Jan Pospieszalski w rozmowie z „Wirtualną Polską”, pytany o usunięcie go z TVP.

Jan Pospieszalski udzielił wywiadu „Wirtualnej Polsce”. Redaktor Sebastian Łupak zapytał go, czy czuje, że padł ofiarą cenzury.

– My chcieliśmy dyskusji. Czy zdjęcie nas z anteny jest elementem dyskusji? Nie! To argument siły i cenzura debaty publicznej w najczystszej formie. To, jakie głosy mogą się w przestrzeni publicznej pojawiać, a jakie są eliminowane, jest sprawdzianem, jak dalece funkcjonuje dziś wolność słowa, demokracja i wolności obywatelskie. Siłowe tłumienie głosów podważających globalną, oficjalną narrację dotyczącą COVID-19, niszczy zaufanie do medycyny i jest pożywką teorii spiskowych – odpowiedział były prowadzący „Warto rozmawiać”.

REKLAMA

W kolejnym pytaniu redaktor zadający pytanie zapytał, czy „program „Warto rozmawiać” nie był tubą antyszczepionkowców”.

– To są nieprawdziwe i krzywdzące oskarżenia. W jednolitym chórze program „Warto rozmawiać” był nielicznym przykładem debaty i sporu. Proszę zobaczyć listę gości w naszych programach od jesieni 2020 r. To pełen establishment medycyny polskiej, jak np. prof. Andrzej Horban, Włodzimierz Gut czy dr Iwona Paradowska-Stankiewicz i wielu innych. To jest potężna lista nazwisk. Oni reprezentowali stanowisko zbieżne z polityką Ministerstwa Zdrowia i wypowiadali się u nas, prowadzili dyskusję – odpowiedział Pospieszalski.

Mimo odpowiedzi pytanego, redaktor „WP” dalej kontynuował mówiąc, że Pospieszalski nie uniknie „zarzutu, że pana program promował stanowisko antyszczepionkowców. Co jest niebezpieczne dla zdrowia społeczeństwa”.

Takie formułowanie pytania wydaje się dość dziwne, zważając na to, że to właśnie w programie Pospieszalskiego dopuszczono do głosu tę stronę, która zazwyczaj nie ma dostępu do mediów.

Przed treścią wywiadu dodano także oświadczenie, że „przedstawione w niniejszym wywiadzie przez Jana Pospieszalskiego argumenty nie są poglądami redakcji” oraz, że zdaniem „WP” „jedynie szczepienia przeciw COVID-19 pozwalają uniknąć hospitalizacji i śmierci”.

Szczytem wszystkiego jednak jest ostatnie pytanie, które Łupak zadał wyrzuconemu z TVP dziennikarzowi: – Zapytam na koniec: czy pana sumienie ma się dobrze, gdy rozpowszechnia pan antyszczepionkowe treści?

Pospieszalski próbował w odpowiedzi tłumaczyć, że nikogo nie zniechęca do zaszczepienia się, ale nie wiadomo, czy to dotarło do redaktora „WP”.

Źródło: „Wirtualna Polska”

REKLAMA