Proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Herbach w województwie śląskim otworzył sklep monopolowy. Biznes kapłana nie spodobał się jego przełożonym.
O sprawie donosi serwis gminaherby.pl.
Ksiądz Marek, proboszcz miejscowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, znalazł sobie nowe źródło dochodów.
Kapłan otworzył sklep monopolowy z – jak donosi portal – bardzo dużym wyborem alkohol w przystępnych cenach.
Ksiądz nie prowadził sklepu zbyt długo. Gdy tylko wyszło na jaw, że to biznes proboszcza, to ten przekazał go swojej znajomej. Sklep dalej działa pod tym samym adresem i sprzedaje alkohol.
Gminaherby.pl podaje, że ksiądz Marek starał się jak najlepiej ukrywać biznes. Tajna działalność proboszcza była zarejestrowana w Zabrzu – mieście z którego kapłan pochodzi. Zmiany we wpisach dokonywane były natomiast w Ogrodzieńcu lub Zawierciu.
„Super Express” zapytał o sprawę księdza-biznesmena Kurię Gliwicką. Oto odpowiedź organu:
– Kodeks Prawa Kanonicznego zakazuje osobom duchownym zajmowania się działalnością handlową (por. kanony 286 i 1392). Biskup Gliwicki nie wyraził zgody na tego typu działalność; nie był również proszony o udzielenie takiego pozwolenia. Jednym z ważniejszych zadań, jakie Kościół wypełnia na rzecz społeczeństwa, jest troska o trzeźwość narodu. Dlatego też czerpanie zysków ze sprzedaży alkoholu przez osoby duchowne stoi w jaskrawej sprzeczności z tym zadaniem. Biskup Gliwicki, po zapoznaniu się z omawianą sprawą oraz po wysłuchaniu wyjaśnień ks. Marka, postanowił z dniem 24 października br. odwołać go z zajmowanego urzędu administratora parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Herbach oraz o tymczasowym nieprzydzielaniu mu innych funkcji i zadań – przekazał przedstawiciel Kurii Diecezjalnej w Gliwicach.
Źródło: gminaherby.pl, „Super Express”